jak z tym żyć?

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

jak z tym żyć?

Postprzez -Agnieszka- Pt, 24.02.2006 20:01

Kochana Pani Krysiu!
Wiem, że to zabrzmi banalnie ale zostawił mnie mój ukochany.
Ktoś, z kim dzieliłam dwa lata, całkiem poważnie myśleliśmy o wspólnej przyszłości (ślubie) nagle powiedział mi (a właściwie musiałam to z niego wyciągnąć), że to już od pewnego czasu nie jest to co kiedyś, że mnie nie kocha i nie chce ze mną być... (Nie chciał się ze mną nawet spotkać żeby porozmawiać- stać go było tylko na rozmowę telefoniczną...) Jak sobie z tym poradzić? Jak żyć z taką świadomością? Jak zachować poczucie własnej wartości po usłyszeniu takich słów? Czy Pani, jako dojrzała, mądra i doświadczona Kobieta zna jakieś antidotum na taki ból, czy to tylko kwestia tego, żeby wypełnił się czas?
PS. Dzisiaj 24 luty, a u mnie w pokoju siedzi wielki metrowy miś pluszowy z serduszkiem na szyi. którego dostałam na Walentynki zaledwie 10 dni temu...
-Agnieszka-
 
Posty: 8
Dołączył(a): So, 27.08.2005 22:22

Powrót do Korespondencja