FENOMEN, CUD I TRAUMA... czyli NAJBARDZIEJ WPŁYWOWA KOBIETA

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

FENOMEN, CUD I TRAUMA... czyli NAJBARDZIEJ WPŁYWOWA KOBIETA

Postprzez o Cz, 09.03.2006 20:59

Najbardziej Wpływowa Kobieto - GRATULUJę!


KRYSTYNA JANDA NAJBARDZIEJ WPŁYWOWĄ KOBIETĄ WARSZAWY

Krystyna Janda, Zyta Gilowska i Justyna Pochanke to laureatki tegorocznego rankingu Życia Warszawy na najbardziej wpływowe kobiety stolicy.

Ranking Stu Dam Stolicy nasza gazeta przygotowuje co roku z okazji Dnia Kobiet. Wyróżniamy w nim przedstawicielki płci pięknej, które osiągnęły sukces, angażują się w działalność charytatywną, kulturalną lub naukową. Tylko trzy pierwsze miejsca są numerowane. Resztę laureatek przedstawiamy w kolejności alfabetycznej. W tym roku na czele naszego rankingu znalazła się Krystyna Janda. W czasach, gdy nie ma pieniędzy na kulturę, ona miała odwagę otworzyć prywatny teatr, który wystawia ambitny repertuar i jest doceniany zarówno przez krytyków, jak i widzów. Żeby spełnić swoje marzenie, sprzedała dom i zainwestowała ok. 1,5 mln zł.
Na drugim miejscu jest minister finansów Zyta Gilowska. Kobieta, która trzyma w ręku kasę prawie 38 mln Polaków. Eksperci dają jej duże szanse na zwycięstwo w wyborach na prezydenta Warszawy.
Jako trzecią wyróżniliśmy Justynę Pochankę, najbardziej dociekliwą dziennikarkę TVN i TVN24. W zeszłym roku otrzymała tytuł Dziennikarza Roku, przyznawany przez miesięcznik "Press".


W naszym rankingu mogliśmy wyróżnić tylko sto kobiet. Wiemy jednak, że wszystkie warszawianki są wyjątkowe i wszystkim chcemy złożyć najlepsze życzenia z okazji Dnia Kobiet.

***

Wybraliśmy sto dam Warszawy

KRYSTYNA JANDA
Wybitna aktorka, która sprawdza się również w roli reżysera. W czasach, w których teatry się zamyka, ona swój otworzyła - prywatny teatr Polonia w Warszawie. W dodatku postawiła na ambitny repertuar (krytycy pieją z zachwytu), w przeciwieństwie do wielu publicznych placówek, które wystawiają farsy. Gra, szykuje kolejne premiery, remontuje dużą scenę i jeszcze ma czas na prowadzenie swojego dziennika w internecie.

ZYTA GILOWSKA
Do niedawna jeden z filarów PO. Na krótko odeszła z polityki, by powrócić jako wicepremier i minister finansów w gabinecie Kazimierza Marcinkiewicza. Zawsze mówi to, co myśli. Równie ostro walczy o uzdrowienie finansów publicznych, jak wtedy, gdy była w opozycji. Niewykluczone, że stanowisko w rządzie zamieni na fotel prezydenta Warszawy.

JUSTYNA POCHANKE
Dziennikarka TVN 24, prowadząca "Fakty" w TVN. Niedawno zdobyła tytuł Dziennikarza Roku 2005 przyznawany przez miesięcznik "Press". W zorganizowanym przez pismo plebiscycie głosowali na nią koledzy po fachu z 72 redakcji. Zachwyca swoim charakterystycznym, niskim głosem. Cały wolny czas (którego ma niewiele) poświęca córeczce - Zuzi.

JADWIGA KACZYńSKA
Mama Jarosława i Lecha Kaczyńskich. Pełna ciepła i pogody ducha elegancka dama, miłośniczka dobrej literatury i muzyki Chopina. Nasza gazeta uhonorowała Ją tytułem Człowieka Roku Życia Warszawy za "stworzenie domu, w którym rodził się świat wartości zmieniających Polskę". Jak sama mówi, starała się wychować synów na porządnych ludzi i partiotów.

MARIA KACZYńSKA
Pierwsza dama RP, żona prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Cierpliwie znosi złośliwości części dziennikarzy i przeciwników politycznych męża, porównujących ją z poprzednią panią prezydentową. I pozostaje sobą - uśmiechniętą, miłą i szczerą osobą. Nie zamierza robić niczego dla poklasku. Jej wielką namiętnością jest muzyka poważna.

MARIA PESZEK
Znakomita aktorka, a w dodatku twórczyni jednej z najlepszych polskich płyt ubiegłego roku. Jej debiutancki krążek "Miasto Mania"(jest również na niej współautorką tekstów) powalił na kolana i krytyków, i słuchaczy. W tegorocznym wyścigu po Fryderyki - nagrody polskiego przemysłu muzycznego - ma szansę na aż siedem statuetek.

ELŻBIETA JAKUBIAK
Jedna z najbardziej zaufanych współpracowniczek Lecha Kaczyńskiego - kierowała jego biurem w Ratuszu, teraz jest szefową jego gabinetu w Kancelarii Prezydenta. Cicha, skromna, tytan pracy. Od lat cieszy się opinią sprawnej urzędniczki. Z wykształcenia jest pedagogiem specjalnym. Zawsze uśmiechnięta. Matka trójki dzieci, w tym pary bliźniąt.

DANUTA DMOWSKA
Mistrzyni świata w szpadzie. Studiuje na warszawskim AWF-ie. Jej wielkim marzeniem jest złoto na olimpiadzie - zapowiada, że powalczy o nie na igrzyskach w Pekinie w 2008 r. Sport to jej życie ­ oprócz szpady uprawia m.in. windsurfing i narciarstwo. Jej ulubionym przysmakiem jest zupa pomidorowa przyrządzona przez babcię.

KATARZYNA CICHOPEK
Znana widzom przede wszystkim jako Kinga z serialu "M jak miłość" i świetna tancerka z programu "Taniec z gwiazdami". Jej pasją, obok aktorstwa, jest psychologia, studiowała ten kierunek na jednej z warszawskich uczelni. Przez czytelników tygodnika "VIVA" uznana za najpiękniejszą Polkę 2005 roku. Właśnie kupiła swoje pierwsze mieszkanie.

EWA BEM
Najlepszy polski głos jazzowy. Każda jej płyta to wydarzenie na scenie muzycznej.

ZOJA BEDNAREK
Pierwsza w historii kobieta na stanowisku rektora Szkoły Głównej Służby Pożarniczej.

HANNA BIELICKA
Gwiazda teatru, filmu i estrady. Znana ze swojej miłości do kapeluszy.

EWA BŁASZCZYK
Aktorka. Prowadzi fundację AKogo?, zajmującą się dziećmi po ciężkich urazach mózgu.

HENRYKA BOCHNIARZ
Szefowa Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. Startowała z ramienia Demokratów.pl w ostatnich wyborach prezydenckich.

BARBARA BORYS-DAMIęCKA
Od dziewięciu lat dyrektor teatru Syrena w Warszawie oraz prezes Stowarzyszenia Dyrektorów Teatrów.

GRAŻYNA BRODZIńSKA
Pierwsza dama polskiej operetki. Przedstawienia z jej udziałem kończą się najczęściej owacjami na stojąco.

KATARZYNA CHAŁASIńSKA--MACUKOW
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego. Profesor fizyki. Chce by najlepsi studenci studiów płatnych mieli szansę uczyć się za darmo.

MAŁGORZATA CHMIELEWSKA
Nietypowa zakonnica - jeśli wymaga tego sytuacja, potrafi użyć bardzo dosadnego języka. Pomaga dzieciom i osobom bezdomnym. Przełożona Wspólnoty Chleb Życia.

MAGDALENA CIELECKA
Aktorka teatralna i filmowa. Warszawiakom znana ze sceny teatru Rozmaitości, gdzie gra w głośnych i trudnych sztukach. Jeśli jest przekonana do roli, to potrafi dla niej wiele poświęcić.

WANDA DEJNAROWICZ
Dyrektor schroniska dla zwierząt Na Paluchu. Walczy o pieniądze dla placówki i szuka dla swoich podopiecznych kochających rodzin.

MAŁGORZATA DOMAGALIK
Redaktor naczelna miesięcznika "Pani". Autorka popularnych książek, w tym jednej dla dzieci.

DULDUNG
Ania Zawadzka, Kasia Bratkowska i Claudia Snochowska-Gonzales, czyli zespół Duldung. Pierwsza polska feministyczna grupa hip-hopowa. Dziewczyny ostrym językiem rapują o kobiecych problemach ­ prostytucji, dyskryminacji i stereotypach.

AGNIESZKA DYGANT
Szerokiej publiczność znana jako Frania z serialu "Niania". To jednak także aktorka, która nie boi się angażować w niekomercyjne projekty. Grała m.in. u Stuhra i Trelińskiego.

IRENA ERIS
Zaczynała w latach 80. od małej mieszalni kosmetyków w Warszawie. Teraz należy do niej największe polskie imperium kosmetyczne. Firmowe wyroby testuje na sobie.

KATARZYNA FIGURA
¦wietna aktorka, która przez wiele lat musiała udowadniać, że nie jest tylko blond seksbombą. Stworzyła niezapomniane kreacje m.in. w "Żurku" i"Ubu Królu".

MAŁGORZATA FOREMNIAK
Dla milionów fanów serialu "Na dobre i na złe" na zawsze będzie doktor Zosią.

DOROTA GAWRYLUK
Dziennikarka. Kiedyś w Polsacie, dziś gwiazda TVP. Prowadzi Wiadomości i program Forum.

GRAŻYNA GęSICKA
Minister rozwoju regionalnego. Nie dba o wizerunek medialny i popularność - po prostu robi swoje.

AGNIESZKA GLAPIAK
Pełni obowiązki dyrektora Centrum Informacyjnego Rządu. W przeciwieństwie do poprzedników na tym stanowisku, nie traktuje dziennikarzy jak męczących natrętów, tylko chętnie im pomaga.

AGNIESZKA GRAFF
Feministka, co roku organizuje Manifę z okazji 8 marca. Specjalistka od literatury amerykańskiej. Choć jest wymagającą wykładowczynią, to na jej zajęciach brakuje miejsc.

KATARZYNA GROCHOLA
Pisarka, która wie, jak trafić do serc czytelniczek. I widzów. Tłumy walą drzwiami i oknami na kolejne ekranizacje jej powieści.

AGNIESZKA GROCHOWSKA
Jedna z bardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia. Występuje w stołecznym teatrze Studio. Julia z filmu "Tylko mnie kochaj".

STEFANIA GRODZIEńSKA
Pisarka, aktorka, satyryk z błyskotliwym poczuciem humoru. Z jej tekstów śmiała się już cała przedwojenna "warszawka". Ma 91 lat (z czego nie robi tajemnicy), a energią mogłaby obdzielić dziesięć osób.

HANNA GRONKIEWICZ-WALTZ
Silna kobieta, która zrobiła karierę w zdominowanym przez mężczyzn świecie finansów. Posłanka PO, szykuje sie do boju o stołeczny Ratusz.

KAROLINA GRUSZKA
Aktorka. ¦liczna i do tego umie grać. Absolwentka Akademii Teatralnej w Warszawie, związana z Teatrem Narodowym.

DANUTA HUEBNER
Komisarz Unii Europejskiej ds. polityki regionalnej. Pierwsza Polka piastująca tak wysokie stanowisko w Unii.

OTYLIA JęDRZEJCZAK
Już nie uśmiecha się tak promiennie jak kiedyś, ale mimo rodzinnej tragedii nie poddała się - znów ciężko trenuje z myślą o kolejnych medalach.

ANNA MARIA JOPEK
Piosenkarka, niedawno uznana za najlepszą polską wokalistkę jazzową w ankiecie "Jazz Top" magazynu "Jazz Forum".

MAŁGORZATA KIDAWA-BŁOńSKA
Posłanka PO, od niedawna szefowa warszawskiej Platformy. Żona reżysera Jana Kidawy-Błońskiego.

JOANNA KLUZIK-ROSTKOWSKA
Wiceminister pracy i polityki społecznej. Walczy o wydłużenie urlopów macierzyńskich (sama ma trójkę dzieci).

EWA KOBIERSKA-MACIUSZKO
Szefowa Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Uczestniczyła w projektowaniu nowego budynku biblioteki, który szybko stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych obiektów stolicy.

KRYSTYNA KOFTA
Pisarka. Wygrała z rakiem i głośno mówi o tej chorobie. Słynie z ciętego języka - stwierdziła, że forsowane przez PiS Centralne Biuro Antykorupcyjne jest "biurokratycznym wynaturzeniem".

KATARZYNA KOLENDA-ZALESKA
Dziennikarka TVN i TVN24. Rozmawiając z politykami nie atakuje ich, a i tak wyciąga wszystko to, co chce.

GRAŻYNA KOPIńSKA
Szefowa Programu przeciw Korupcji Fundacji Batorego. Kompetentna i miła.

MARZENA KOWALSKA
Szefowa prokuratury apelacyjnej w Warszawie. Pierwsza prokurator, która doprowadziła do skazania członka kierownictwa mafii pruszkowskiej. To przez nią do więzienia trafił "Pershing".

HANNA KRALL
Pisarka. Jej "Wyjątkowo długa linia" zdobyła niedawno literacką nagrodę Pawiego Pióra - młodzieżowy odpowiednik nagrody Nike.

DANUTA KRYSIK
Wiceszefowa wydziału kontrolno-rozponawczego stołecznej straży pożarnej.

EWA KULESZA
Generalny inspektor ochrony danych osobowych. Czuwa, by dane i informacje o Polakach nie trafiały w niepowołane ręce.

JOLANTA KWA¦NIEWSKA
Była pierwsza dama. Mimo to, że już nie mieszka w Pałacu Prezydenckim i rozważa powrót do pracy zawodowej, nadal chce się angażować w działalność charytatywną.

ALEKSANDRA KWA¦NIEWSKA
Córka Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskiej. Przez 10 lat prezydentury ojca unikała mediów. Teraz występuje w popularnym programie "Taniec z gwiazdami".

REGINA LEWKOWICZ
Dyrektor liceum im. S. Staszica - szkoły, która trzeci rok z rzędu zwyciężyła w rankingu warszawskich ogólniaków opracowanym przez miesięcznik "Perspektywy".

MAŁGORZATA ŁASZCZ
Szefowa reporterów i producentów w TVN 24. Prowadzi program "Loża prasowa", w którym razem ze znanymi dziennikarzami analizuje najważniejsze wydarzenia.

ILONA ŁEPKOWSKA
Scenarzystka. Wie, jak trafić w gusta widzów. Perypetie bohaterów serialu "M jak miłość" według jej scenariusza, śledzi 12 milionów Polaków.

HELENA ŁUCZYWO
Wicenaczelna "Gazety Wyborczej" od początku istnienia pisma. To ona sprawuje dziś faktyczne rządy w redakcji. Wie, jak wzbudzić respekt.

DANA ŁUKASIńSKA
Autorka popularnej sztuki teatralnej "Agata szuka pracy". Scenariusz powstał na bazie doświadczeń autorki i jej bezrobotnych znajomych.

LIDIA MALIK
Prezes Sądu Okręgowego dla Warszawy-Pragi. Jeda z najlepiej ubranych sędzi w stolicy.

BEATA MIRSKA
Wiceprezes stowarzyszenia Damy Radę, które powstało w ramach protestu przeciwko likwidacji Funduszu Alimentacyjnego.

PAULINA MŁYNARSKA I MARZENA ROGALSKA
Dziennikarki, gospodynie programu "Miasto kobiet" w TVN Style. Poruszają tematy i te lekkie, i te trudne. Zawsze ciekawe.

MAGDALENA MOSIEWICZ
Współprzewodnicząca ugrupowania Zieloni 2004, które walczy o środowisko, prawa kobiet i mniejszości.

KATARZYNA NOWICKA
"Novika", najsłynniejsza polska didżejka (choć bardzo nie lubi tego określenia).

MARTA OGRODZIńSKA
Młoda, ale bardzo obiecująca reżyserka teatralna. Wystawiła sztukę na podstawie tekstów Pedro Almodovara. Artysta sam zaakceptował tekst.

ANNA OKRASKO
Młoda malarka, która już zdążyła ożywić polską sztukę.

MONIKA OLEJNIK
Dziennikarka ostra jak brzytwa. Politycy pocą się ze zdenerwowania na sam dźwięk jej nazwiska.

AURELIA OSTROWSKA
Od kilku lat zarządza warszawskimi szpitalami i przychodniami. Wymyśliła akcję bezpłatnych szczepień przeciw grypie. Jej włosy mają ponad metr długości.

EWA PEŁSZYńSKA
Od trzech lat kieruje szpitalem na Banacha - największym w Warszawie.

KATARZYNA PIEKARSKA
Posłanka SLD, w Sejmie zasiada czwartą kadencję. Od lat uchodzi za jedną z najpracowitszych posłanek, sejmowe półki uginają się pod projektami ustaw jej autorstwa.

MELANIA POFIT-SZCZEPAńSKA
Była pierwszym oficerem zawodowej straży pożarnej posiadającym tytuł profesora. Teraz wykłada w Szkole Głównej Służby Pożarniczej.

MARIA POPRZęCKA
Znakomita historyczka sztuki. Znaczenie arcydzieł malarskich objaśnia laikom w swoich książkach i w prasie.

NATALIA I PAULINA PRZYBYSZ
Razem z zespołem Sistars podbijają polską scenę muzyczną. W tym roku są nominowane aż do 10 Fryderyków.

WANDA RAPACZYńSKA
Prezes zarządu Agory - wydawcy "Gazety Wyborczej".

MONIKA RICHARDSON
Gospodyni popularnego programu "Europa da się lubić" w TVP2. Podjęła nowe wyzwanie i została naczelną miesięcznika "Zwierciadło".

MARYLA RODOWICZ
Piosenkarka. Swoim głosem i stylem bycia od ponad 30 lat zachwyca kolejne pokolenia Polaków.

ANDA ROTTENBERG
Była dyrektor Zachęty, teraz pracuje przy tworzeniu Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie.

KINGA RUSIN
Po przerwie wróciła do pracy na wizji jako współprowadząca porannego programu "Dzień Dobry TVN".

LUIZA SAŁAPA
Rzeczniczka prasowa Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Jako więzienny wychowawca zajmowała się najgroźniejszymi bandytami. I odnosiła w tym sukcesy.

ANNA SERAFIńSKA
Jedna z najciekawszych wokalistek jazzowych młodego pokolenia. W październiku 2005 r. zrobiła furrorę na warszawskim JVC Music Festiwal.

KATARZYNA SKRZYNECKA
Aktorka. Ostatnio podbiła serca telewidzów współprowadząc "Taniec z gwiazdami".

TERESA SKUDNIEWSKA
Od 27 lat kieruje domem dziecka przy al. Zjednoczenia na Bielanach - założonym kiedyś przez Janusza Korczaka.

HANNA SMOKTUNOWICZ
Dziennikarka, prowadząca "Wydarzenia" w Polsacie.

JADWIGA STANISZKIS
Socjolog i politolog. Bezlitośnie i nie przebierając w słowach wytyka politykom głupotę, egoizm i cynizm.

MAGDALENA STAńCZYK
Rzeczniczka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Od lat służby specjalne nie mają dla niej tajemnic.

KAZIMIERA SZCZUKA
Feministka i krytyk literacka. Jako prowadząca teleturniej "Najsłabsze Ogniwo" zasłynęła uszczypliwymi i inteligentnymi uwagami.

IRENA SZEWIńSKA
Jedna z najbardziej utytułowanych polskich sportsmenek - właścicielka siedmiu medali olimpijskich.

MARIA SZYSZKOWSKA
Filozof prawa i działaczka na rzecz praw człowieka.

MAGDALENA ¦RODA
Etyk, filozof, feministka. W rządzie Marka Belki była pełnomocnikiem ds. równego statusu kobiet i mężczyzn.

BOGNA ¦WIĄTKOWSKA
Jej Fundacja Nowej Kultury Bęc Zmiana rozwesela wizerunek Warszawy. W tym roku z jej inicjatywy możemy się spodziewać wysypu kolorowych ławek nad Wisłą.

ANNA ¦WIDERKÓWNA
Filolog i historyczka świata starożytnego. Na jej wykłady przychodzi tłum studentów.

RÓŻA THUN
Szefowa przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Była szefowa polskiej Fundacji im. Schumana.

BEATA TYSZKIEWICZ
Pierwsza dama polskiego kina. Niezmiennie piękna, elegancka i pełna czaru. Jako jurorka w programie "Taniec z gwiazdami" nie żałuje najwyższych not.

HALINA WASILEWSKA-TRENKNER
Jedyna kobieta w Radzie Polityki Pieniężnej zaliczana do tzw. jastrzębi.

DANUTA WAWRZYNKIEWICZ
Skarbnik Warszawy, wcześniej doradca ministra finansów. Nie należy do żadnej partii. Liczeniem publicznych pieniędzy zajmuje się od... 50 lat.

DOROTA WIDŁAK
Strażniczka miejska, kierownik oddziału patrolowo-interwencyjnego na ¦ródmieściu. Podlega jej 40 mężczyzn, którzy bez zmrużenia oka wykonują jej polecenia.

MARIOLA WOŁOSZYN-SIEMION
Policyjna psycholog, która pracuje na codzień w Komendzie Stołecznej Policji.

"Damy stolicy uhonorowane"
ESZA, KWO, wsp. MRS, AA
Życie Warszawy nr 57
08-03-2006











Fenomen Krystyny Jandy




Polski teatr i film mają swoją wielką gwiazdę. A jest nią w świadomości przeciętnego Polaka KRYSTYNA JANDA. Jej nazwisko na teatralnym afiszu ma moc przyciągania tłumu i to nawet wtedy, gdy jest to - tak niechętnie zazwyczaj oglądany w innym wykonaniu - monodram.

Przez wiele powojennych dziesięcioleci wydawać się mogło, że epoka wielkich gwiazd sceny definitywnie dobiegła końca w XIX wieku. I że nie ma już szans żadna nowa Modrzejewska. Bo i teatr się zmienił, i jego pozycja w społeczeństwie nie jest już taka, jaka była w czasach wyprzęgania karet i powszechnej adoracji wielkich heroin sceny. A jeśli już w dwudziestoleciu jakaś piękna kobieta wyrobiła sobie status gwiazdy, to z reguty była to, tak jak Hanka Ordonka czy Zula Pogorzelska, gwiazda kabaretu i filmu, a nie aktorka dramatu.

Nazwisko z afisza

Ale oto znowu polski teatr i film mają swoją wielką gwiazdę. A jest nią w świadomości przeciętnego Polaka Krystyna Janda. Jej nazwisko na teatralnym afiszu ma moc przyciągania tłumu i to nawet wtedy, gdy jest to - tak niechętnie zazwyczaj oglądany w innym wykonaniu - monodram. I aktorka jest w pełni tego świadoma. Inaczej nie porzuciłaby renomowanego stołecznego Teatru Powszechnego i nie podjęłaby ryzyka tworzenia od podstaw swej własnej sceny. Na coś takiego zdecydować się mogła tylko świadoma swej pozycji i możliwości wielka gwiazda. Aby być gwiazdą nie wystarczy być świetną aktorką z tzw. medialnym zapleczem. Do tego potrzebny jest także określony rodzaj osobowości. Mocnej, władczej, o dużej sile przebicia, ale przede wszystkim pełnej wiary w siebie. Taki, jaki zaprezentowała nam w 1976 roku młodziutka Agnieszka w "Człowieku z marmuru" Andrzeja Wajdy. Bo dzięki tej roli nagle zaistniała w powszechnej świadomości Krystyna Janda. Chociaż tak naprawdę stała się gwiazdą stosunkowo niedawno. Wtedy, gdy zmultiplikowała siebie we wszystkich mediach i rodzajach wypowiedzi - jako artystka filmu, telewizji, wielkiej sceny dramatycznej, a także jako piosenkarka, no i prawdziwa gwiazda swojego jednoosobowego teatru - monodramu. W latach 90. objawiła się również jako reżyser teatralny, filmowy i telewizyjny. Krystyna Janda to ktoś więcej niż aktorką to człowiek - instytucja. I na tym chyba polega fenomen Krystyny Jandy.

Wielka, lecz nie zawsze

Jaką jest jednak aktorką? Otóż powiedziałbym, że wielką, ale nie zawsze i nie w każdej roli. Widziałem ją na scenie także w zdecydowanie chybionych aktorsko rolach. Takich jak Lady Makbet z szekspirowskiej tragedii w Teatrze Powszechnym w Warszawie, gdzie źle zapewne ustawiona przez reżysera, położyła tę rolę i to tak dotkliwie. Jako juror festiwalu z udziałem tego spektaklu, jeszcze w trakcie jego trwania zapowiedziałem, że złożę votum seperatum, jeśli koledzy zaproponują ją do nagród. Na szczęście okazało się to zbyteczne, bo nikt za nią nie optował. Podobnie rozczarowała Janda jurorów Kaliskich Spotkań Teatralnych w 1996 roku w roli Żony w "Mężu i Żonie" Fredry, a i przygotowana na jej 25-lecie pracy aktorskiej rola Arkadiny w "Mewie" Czechowa jakby nie do końca przekonywała.

Dlaczego monodram

I w tym kontekście nasuwa się pytanie, dlaczego tak wielka aktorka zaczęła uciekać w reżyserię i tak bardzo skoncentrowała się na sztuce monodramu, w której jest wszystkim - i reżyserem, i współautorem scenariusza i wykonawcą w jednej osobie. Otóż jak sądzę, ma naturę gwiazdy i nie lubi poddawać się woli reżysera który z natury rzeczy wie lepiej i ma swoją koncepcję, tak całego spektaklu, jak i jej roli. Tak naprawdę oczarowała mnie po raz pierwszy, poza rolami filmowymi, właśnie w bardzo skromnym literacko monodramie Willy Rusella "Shirley Valentine". A była to opowieść bardzo zwyczajnej kobiety, zaczynająca się słowami "cześć ściano", adresowanymi niby to do ściany z jej kuchni ze zlewozmywakiem i garnkami, a widz odnosił wrażenie, że to do niego właśnie wprost zwraca się aktorka ze swoimi zmartwieniami, smutkami i radościami związanymi z domem, mężem, dziećmi i przyjaciółkami. Potem wiele było jeszcze jej świetnych monodramów z życia Modrzejewskiej, o dziecku autystycznym, ale tamten sprzed lat w sensie aktorskim był dla mnie niezapomniany.

Znakomity też był jeden z pierwszych wyreżyserowanych przez nią spektakli telewizyjnych "Porozmawiajmy o życiu i śmierci" Krzysztofa Bizo. Dość banalną historię małżeńską ubrała w formułę wielkiego moralitetu przez bardzo prosty i z pozoru absolutnie niepowiązany z samą tą sztuką zabieg. A polegał on na wprowadzeniu do przedstawienia Pasji. Gdzieś tam w oddali przechodzi przez scenę Chrystus, dźwigający swój krzyż i cały dramat małych ludzkich grzeszków nabiera od razu innego, metafizycznego znaczenia. Ten sam chwyt w jakimś stopniu zastosowała także Krystyna Janda w poznańskim przedstawieniu "Namiętność" Petera Nicholsa na scenie Teatru Nowego. Ale tutaj już nie do końca jej się to udało. Przede wszystkim dlatego, że zbyt przesadnie oceniła wartość samegg tekstu. "Jest to świetny, wielowarstwowy tekst. Jestem nim zachwycona", powiedziała mi w wypowiedzi dla "Głosu". A rzecz cała okazała się i trochę komercyjną i egzaltowana. Cała metafizyka gdzieś się ulotniła.

"Fenomen Krystyny Jandy"
Olgierd Błażewicz
Głos Wielkopolski nr 47/24.02
27-02-2006








Cud w teatrze Jandy




Krystyna Janda okazała się też trzeźwo myślącym dyrektorem artystycznym. Niejednej scenie miejskiej przydałby się taki dyrektor, który czuje czas i wie, którego twórcę warto do siebie przyciągnąć - pisze Dorota Wyżyńska w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.

Duża scena wciąż w budowie, ale repertuar małej jest impronujący. Teatr Polonia stał się znaczącym miejscem na mapie teatralnej Warszawy. Dziś w Teatrze Polonia premiera "Badań terenowych nad ukraińskim seksem" Oksany Zabużko z Katarzyną Figurą, w połowie marca - "Darkroom" Rujany Jeger w adaptacji i reżyserii Przemysława Wojcieszka. W repertuarze też "Ucho, gardło, nóż" według Vedrany Rudan - monodram Krystyny Jandy, "Stefcia ćwiek w szponach życia" Dubravki Ugresic z Agnieszką Krukówną i "Shirley Valentine" Willy'ego Russella - przebój przeniesiony z Teatru Powszechnego.
Mimo że duża scena Teatru Polonia wciąż jest wielkim placem budowy, to mała "Fioletowe Pończochy" działa już pełną parą. Spektakle odbywają się codziennie, a zdarza się, że i dwa razy dziennie.
Kiedy rok temu Krystyna Janda zapowiedziała, że kupuje dawne kino Polonia i otwiera w nim swój prywatny teatr, mogło wydawać się, że to szaleństwo. Aktorka postawiła sobie bardzo ambitne zadanie. I konsekwentnie je realizuje. Nie zapomina, że prowadzi prywatny teatr, który musi zarabiać. A jednocześnie repertuar, który proponuje, nie jest łatwą "komercją". Paradoks Warszawy polega na tym, że w teatrach, które są dofinansowywane przez miasto, jak np. Komedia i Kwadrat - wystawia się farsy, a w teatrze prywatnym Polonia będziemy mieli np. premierę "Radosnych dni" Samuela Becketta. Władze miasta pomogły Krystynie Jandzie przy dotychczasowych premierach. Wzięła udział w konkursie dla grup niezależnych i wygrała pieniądze, które wspomogły przygotowanie spektakli. Wspomogły, bo pokryły tylko część kosztów produkcji.
Pomysł, aby przenieść na scenę literaturę pisaną przez kobiety, pisarki z Europy, Wschodu, Bałkanów okazał się nie tylko oryginalny, ale i ciekawy artystycznie. Krystyna Janda okazała się też trzeźwo myślącym dyrektorem artystycznym. Niejednej scenie miejskiej przydałby się taki dyrektor, który czuje czas i wie, którego twórcę warto do siebie przyciągnąć. Do "Badań terenowych nad ukraińskim seksem" zaprosiła Katarzynę Figurę. Książką "Darkroom" udało się zainteresować Przemysława Wojcieszka - jednego z najciekawszych obecnie reżyserów nowej generacji ("Made in Poland", "Cokolwiek się zdarzy, kocham cię"), laureata "Paszportu Polityki". Na maj planowana jest premiera kolejnego spektaklu w cyklu "Kobiety w Europie" opartego na książce niemieckiej autorki Doroteji Kuehl- Martini " Marylin i Papież - Listy między niebem a piekłem" w wykonaniu Ewy Kasprzyk i w reżyserii Marty Ogrodzińskiej. Jest też po rozmowach z Piotrem Cieplakiem, który ma wystawić - już na dużej scenie - "Radosne dni" Samuela Becketta.
Krystyna Janda jako dyrektor i reżyser w swoim teatrze poradziła sobie też z Krystyną Jandą aktorką. W przerwach między pracami remontowymi (sama nadzorowała budowę) przygotowała spektakl "Ucho, gardło, nóż". Recenzenci są zgodni, że jest to jej jedna z najlepszych kreacji teatralnych w ostatnich sezonach. Dużą scenę aktorka chciałaby otworzyć jesienią. Choć nie ukrywa, że jeśli się to uda w tym wymarzonym terminie, to będzie cud. To ogromne przedsięwzięcie, ogromne koszty. - Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie z środków z Unii Europejskiej, którego napisanie kosztowało nas po pierwsze ogromne pieniądze, a teraz okazało się, że rozwiązanie konkursu będzie dopiero w końcu tego roku - opowiada Krystyna Janda. - Gdybyśmy nawet mieli nadzieje na te pieniądze, to i tak do tej pory nie przetrwamy, grając tylko na tej małej scenie. Koszty stałe są bez litości, ogrzewanie, światło, wspólnoty, wynajem holi itd. itp Ale nie poddaje się. - Złożyliśmy właśnie do Ministerstwa Kultury kolejny wniosek w ramach Programów Operacyjnych - dodaje - Staramy się zbudować lożę stałych sponsorów teatru, żeby móc pomagać kolejnym produkcjom teatralnym... no i czekamy na cud.
Jeśli cud się zdarzy. Jesienią na dużej scenie Teatru Polonia odbędzie się premiera "Boga" Woody Allena.

"Cud w teatrze Jandy"
Dorota Wyżyńska
Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 50
28-02-2006










Jandy trauma, wojna i śmiech




"Ucho, gardło, nóż" w reż. Krystyny Jandy Teatru Polonia z Warszawy gościnnie w Poznaniu. Pisze Olgierd Błażewicz w Głosie Wielkopolskim.

Monodram jest sztuką trudną. Tak dla aktora jak i dla widzów, którzy zdecydowanie wolą pełnoobsadowe sztuki w wielkich inscenizacjach od spotkania z jednym tylko i to nawet najbardziej sprawnym wykonawcą. Ale są takie aktorki, które publiczność chce mieć dla siebie na wyłączność i do nich z całą pewnością zalicza się Krystyna Janda.
Na jej monodramie na Scenie Rozmaitości "Ucho, gardło, nóż" była pełna widownia, a długi dwugodzinny spektakl zamknęły owacje na stojąco. Atmosfera na widowni była gorąca chociaż w sali panował ziąb. Chwile konsternacji przeżyłem w czasie przerwy, kiedy publiczność tłumnie udała się po płaszcze do szatni. Czyżby nie zainteresowało ich życie Tomki Babic i prawda aktorska Jandy? Nikt jednak nie wyszedł; większość pań zdecydowała się tylko docieplić.
Autorski spektakl Krystyny Jandy, bo ona sama wybrała sobie tekst, napisała i zaadaptowała na scenę prozę Vedrany Rudan wyreżyserowała ją i po aktorsku zinterpretowała jest monodramem nader specyficznym i raczej niekonwencjonalnym. Jego wykonawczyni zaczyna kokieteryjnie, zwracając się wprost do widowni z pytaniem: kto chciałby dziś oglądać jakieś problemy pięćdziesięcioletniej kobiety po przejściach, która nie może spać i jest w potwornej traumie? Już po chwili daje nam jednak do zrozumienia że nie będzie nią do końca że będzie to tylko gra i monodram. I przez cały czas trwania spektaklu zwraca się wprost do nas: ludzie słuchajcie, co mi się wydarzyło. A życie Tomki Babic, o którym nam opowiada jest jednym koszmarem i ciągłym rozpamiętywaniem bratobójczej wojny serbsko-chorwackiej oraz wszystkich jej najbliższych, tak bezgranicznie w nią uwikłanych. Wszystko to ujęte zostało w formie, programowo chaotycznego monologu, na zasadzie owego strumienia świadomości i swobodnej gry skojarzeń. Traumatyczne kwestie następują tu po scenach bardzo zabawnych, a śmiech co chwila rozlega się na widowni, zwłaszcza gdy Tomka opowiadała nam o swoich doświadczeniach z seksem i z dawną jugosławiańską władzą. No i słownictwo. Niesłychanie wulgarne, dosadne, niecenzuralne, które miało tutaj jednak dodatkowy smaczek w ustach królowej z wielu sztuk oraz wielkiej damy salonów warszawskich.

"Jandy trauma, wojna i śmiech"
Olgierd Błażewicz
Głos Wielkopolski nr 49/27.02
28-02-2006
Avatar użytkownika
o
 
Posty: 2373
Dołączył(a): N, 24.04.2005 15:00

Postprzez Krystyna Janda So, 11.03.2006 12:50

Jestem niezwykle zobowiazana za te teksty prasowe. Ostatnio tylko dzięki Pani uaktualniam dwie strony internetowe - teatru i moją. Bardzo , bardzo dziękuję. Gdyby nie Pani nie miałabym czasu tego wyszukać , a wkleić to już drobiazg. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja