Droga pani Krystyno!
Sprawdziłam repertuar przeglądu w teatrze rozrywki i jestem załamana, takie rewelacyjne przedstawienia, a ja nie mogę ich wszystkich zobaczyć. Dzwoniłam wczoraj, aby zarezerwować sobie bilet, marzyłam o karnecie, ale jest niestety poza moim zasięgiem fin ansowym. Pół godziny zastanawiałam się, który spektakl wybrać i chce mi się do dzisiaj płakać. Kurczę, a znawcy wiecznie ciosają kołki na głowach widzów, że za mało chodzimy do teatru, za mało czytamy, ble, ble, ble. Teraz rozważam kradzież, albo kredyt: kredyt alb o kradzież, a może odmówię czegoś córce, żeby móc panią podziwiać, może zamiast na kolonie zostanie w domu??? Droga pani Krystyno, moja idolko sceny co mi pani poleca??200 zł za karnet, rozumiem, że występują same gwiazdy, ale czy to znaczy, że na widowni też muszą siedzieć tylko miejscowe "gwiazdy", które na to stać.?