Pani Krystyno, dziękuję...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Pani Krystyno, dziękuję...

Postprzez aga Z Pn, 19.02.2007 22:48

Pani Krystyno, witam ciepło i dziękuję za wszystko! W sobotę byłam z przyjaciółkami na "Shirley", była Pani rewelacyjna, do dziś jesteśmy pod wrażeniem, i pewnie będziemy jeszcze długo... To nasza pierwsza wizyta w "Polonii", ale na pewno nie ostatnia,jeszcze przed spektaklem wiedziałysmy, ze będzie wyjątkowo. Już się szykujemy na czerwcowy "Skok z wysokości" (niestety nie możemy bywać w Warszawie tak często, jakbyśmy chciały, na "Shirley" też bardzo chetnie jeszcze raz). Moja przyjaciółka - psycholog orzekła, że wiele kobiet przysłałaby na "Shirley" w ramach terapii, a wielu mężczyzn - na pouczającą lekcję z czym zgadzam się zupełnie, i co wcale nie jest specjalnie odkrywcze.
Dziękuję, za książki, za zapiski w dzienniku - trafne i dające do myslenia, a przy okazji też okazję do porcji śmiechu na co dzień (zdarza mi się czytać w autobusie, i czesto nie mogę sie od smiechu powstrzymać, np. przy zapiskach z wakacji we Włoszech, np. perypetie z parasolem na plaży, czy preparatem odchudzajacym).Wczoraj w pociągu czytajac "Różowe tabletki" - podobna reakcja, pan obok usilnie zaglądał przez ramię patrząc co mnie tak śmieszy (ale przegladając niektóre wypowiedzi z forum, zdaje się, że nie jestem odosobniona, również jeśli chodzi o przywiązanie do Pani strony i dziennika - żeby sie lepiej czytało, to co jest w tej chwili dostepne na stronie skopiowałam sobie w jeden dokument, lepiej sie wtedy czyta, i mam już rok 2004, 2005 i 2006...)
Dziękuję za tą stronę, za Pani obecnośc tutaj, cieszę sie że można tu spotkać Krystynę Jandę z Milanówka, a w teatrze Krystynę Jandę - Shirley, (czy może raczej na odwrót?), Krystynę J. - Tonkę B, etc... Dotąd tylko czytałam Pani dziennik, ale dziś postanowiłam "wprosić się" na Pani forum...
Dziękuję bardzo za autograf i zdjęcie (o ile się uda, postaram sie je tu zamiescić).
Pozdrawiam ciepło, wszystkiego dobrego.
PS. W drugiej częsci "Shirley" wygląda Pani naprawdę swietnie.
PS nr 2: robi Pani naprawdę swietne zdjęcia, szczególnie rośliny i pejzaże, doceniam to, odkąd sama "bawię się" cyfrówką...
Życzę dużo zdrowia, bo jak czytam tutaj, ostatnio miała Pani problemy z gardłem... No i wytrwałosci w niepaleniu (:
No i proszę, robię dopisek nie wiem już który w moim przydługim poście- właśne zarezerwowałam bilety na "Szczęśliwe Dni" w Teatrze Rozrywki(bo 5 minut temu przeczytałam że będzie Pani w Chorzowie...)- już się cieszę i to jak... Aha, i własnie zauważyłam, że bedą wtedy Pani imieniny - będzie mi bardzo miło spotkać się wtedy z Panią...
A dziś jest Pani we Wrocławiu... Dobrego dnia, i szczęśliwej podróży...
Agnieszka Ż
I dołąCZAM moje zdjęcie z Panią - po "Shirley", 17.02.2007...

Obrazek

[img=http://img329.imageshack.us/img329/9849/img0603ss7.jpg]
Załączniki
IMG_0603 (1).JPG
Dodam i ja moją fotkę z Panią Krysią po sobotniej "Shirley" (17.02.2007)
Ostatnio edytowano So, 10.03.2007 21:36 przez aga Z, łącznie edytowano 10 razy
Co by się nie działo teatr musi trwać
teatr musi grać
teatr musi trwać
Co by się nie działo teatr musi być
teatr musi żyć
trafiać w czysty ton
Musi iść na całość i odwagę mieć
zakląć i uczynić skłon!!!!!
Avatar użytkownika
aga Z
 
Posty: 334
Dołączył(a): Pn, 19.02.2007 21:50
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Postprzez Krystyna Janda Śr, 21.02.2007 22:56

Dziekuję bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam i do ...nastepnych spotkań...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron