Witam Pani Krystyno!!!
Dawno nie pisałem, obowiązki przeróżne mnie dopadły.
Przeczytałem dzisiaj ten Pani "zwykły" dzień....
Bieganiny nie zazdroszczę. Zazdroszczę jednak tego, że Pani po prostu lubi swoją pracę i nią żyje.
Zresztą zazdroszczę wszystkim, którzy lubią swoją pracę i chodządo niej po to, żeby się realizować. J niestety chodzędo pracy tylko po to, żeby zarobić na tzw. "życie". No ale może kiedyś.....
Serdecznie ściskam i pozdrawiam i trzymam kciuki za to, żeby nigdy nie chciało się Pani przestać chcieć...
Miłego dnia, tygodnia, miesiąca, życia
Jak zwykle zakochany wielbiciel
Wojtek