Pani Krystyno,
od dawna nurtowało mnie jak wygląda Pani dzienny harmonogram. Ciekawość moja dziś została zaspokojona i przyznaję że trudno mi wyjść z podziwu. Wielokrotnie próbowałam zacząć żyć "planowo", zorganizować się tak by po powrocie z pracy oprócz codziennych zwykłych domowych zajęć znaleźć czas na pisanie np..
Ale widać brakuje mi pasji.
No i choć nie jestem z rodu śpiochów to niestety wiele czasu umyka mi na bzdetach zupełnie nie twórczych...
Jestem po ogromnym wrażeniem i bardzo Pani dziękuję za ten dzisiejszy zapis w Dzienniku.
Wiem że bardzo wiele osób działa równie aktywnie, ale taki zapis na potwierdzenie tego że można jest bardziej mobilizujący do wprowadzenia zmian we wlasnych standardach zachowań. Daje świadectwo tego że możliwe jest podołanie wielu czynnościom w ciągu dnia oraz tego że dzięki pracy i wytrwałości można realizować własne pasje i życiowe plany a jednocześnie dawać tak wiele innym.
Pozdrawiam Panią bardzo gorąco i życzę sił każdego dnia.