dzieci

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

dzieci

Postprzez Dorota Szymborska Pn, 09.07.2007 11:46

Pani Krystyno.
Czytalam niedawno Pani zapiski "w wiekszej masie", czyli zebrane w ksiazce "WWW. malpa2.pl". Pewnie kazdy z czytelnikow zwraca uwage na inne sprawy. Mnie uderzyla taka rzecz. Pani synowie (dane sprzed 5 lat :D ) sa lekko znudzeni uwagami na temat: myc zeby, zmieniac codziennie bielizne, zjadac sniadanie, czytac ksiazki, itd. Wiadomo, jak to dzieci. Nie zdaja sobie sprawy, jakie maja szczescie, bo sa po prostu otoczeni miloscia. Rozumiem, to dla nich po prostu naturalne. Nic nie wyrowna deficytu milosci w czasach dziecinstwa. Dzieci, ktore wyrosly w poczuciu, ze sa kochane, same umieja dac i przyjac milosc. Te, ktore nie mialy takiego szczescia, musza ciagle sie uczyc, a czasem "zgadywac" co jest normalne. Nikt im nie mowil ani o zebach, ani o bieliznie, byc moze dal jesc, ale nie zapewnil poczucia bezpieczenstwa, jakie daje tylko bezwarunkowa i okazywana na rozne sposoby milosc. Takie dzieci jako dorosli boja sie kochac, nie wierza w to, ze ktos moze je pokochac. Wiem, bo sama jestem takim dzieckiem..
Dorota Szymborska
 
Posty: 45
Dołączył(a): Śr, 13.12.2006 07:21
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Krystyna Janda Wt, 10.07.2007 14:11

Bardzo serdecznie Panią pozdrawiam i przysięgam ze norma jest to ze rodzice kochają dzieci z wzajemnością, nawet jeśli tego sobie do końca nie uświadamiają. I to jest norma. Szeroko pojęta norma. Co więcej, wszyscy dorośli w jakimś sensie kochamy dzieci i to też jest norma.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja