Droga Pani Krystyno,
Odwiedzam Pani stronę od lat - rano, przy kawie. Nie chcę aby moja wiadomość została przez Panią uznana jako złośliwa ale mam krótkie pytanie:
CZY PAN GRZEGORZ NIE MOŻE PUBLIKOWAĆ SWOICH WYPOCIN W INNYCH REJONACH INTERNETU ? Wolałbym (myślę, że to nie tylko moje zdanie) spotykać tu w poniedziałki Panią.
Jesteśmy tu dla KJ, a nie dla Zdzisia, Jasia, Wacławy czy Grzegorza a internet jest wystarczająco duży dla naich wszystkich.
Pozdrawiam.