melancholijnie.

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

melancholijnie.

Postprzez Zazanna Wt, 18.09.2007 20:12

Pani Krystyno kochana,

Smutno, smutno, melancholijnie. Nie wiem, to chyba przez tę jesień ?

Dziś odbierałam z mamą bilety na urodzinowe spektakle! Ależ miło było Panią zobaczyć, tak w teatrze siedzącą, kiedy jeszcze nic nie wiedziałam o kasie teatru od ulicy Marszałkowskiej... Moment, chwila, uśmiech, kilka słów - wie Pani jak wiele dają ?

Dziękuję.

Powiem szczerze, że fakt iż kasa jest przeniesiona nieco utrudnia mi te chwile szczęścia, te krótkie spotkania z Panią, które tak często się zdarzają.

Dziś, jak z resztą codziennie, już od dawna, myślę sobie - jak to dobrze że istnieje teatr. To moment kiedy gasną światła, kiedy nic co zwyczajne nie ma prawa istnieć, kiedy jakaś magiczna zasłona odgradza mnie od reszty świata, to kalejdoskop uczuć, gestów, uśmiechów. To dziecinna radość, wzruszenie, smutek, zawsze szczere. To najmocniejsze bicie serca, świat który nie sposób ogarnąć, tak fascynujący i bardzo bliski, konieczny by istnieć. jak tlen.
Mam nadzieję że w tym świecie jest miejsce dla mnie, że będzie.

Pozdrawiam melancholijnie.
do zobaczenia. :)

Zuzia Szamocka.
Zazanna
 
Posty: 37
Dołączył(a): So, 12.05.2007 12:54

Postprzez Krystyna Janda Wt, 18.09.2007 20:14

Smutno wesoło melancholijny miły list. Dziękuję.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja