Grass cd.

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Grass cd.

Postprzez Madulka So, 06.10.2007 22:30

Guenter Grass przyznał, że służba w Waffen-SS będzie dla niego hańbą do końca życia. (...)Tam poszedłem bez mojej woli. To było i tak dostatecznie straszne. Dopiero po wojnie zbrodnie Waffen-SS stały się dla mnie jasne i z roku na rok, przez dziesięciolecia, wzrastała ta moja wiedza. To jest hańba, którą będę nosił przez całe swoje życie. Nawet jeżeli ja sam nie byłem uwikłany w zbrodnicze działania wojenne bo czas służby był za krótki. (...) W chaosie ostatnich dni wojny zostałem rzucony na front i zaraz zostałem ranny (...)
Dodał, że nie wierzy, aby usprawiedliwianie się, czy przepraszanie za ukrywanie swej przynależności do Waffen-SS przyniosło jakikolwiek skutek. (...)Ważne jest, aby moje pokolenie wyciągnęło konsekwencje z tej lekcji, jakiej udzieliło mu życie w młodości (...) Pisarz na froncie został zraniony granatem, którego odłamek nadal, jak przyznał, tkwi w jego barku. (...)Rana pomogła mi opuścić front i dzięki niej przeżyłem(...)
Grass przyznał, że jest pod wrażeniem uroczystości. Zdradził, że tak jak zawsze kiedy odwiedza Gdańsk odwiedził swoich krewnych, dzieci rozstrzelanego przez hitlerowców wujka, który w 1939 roku był urzędnikiem Poczty Polskiej w Gdańsku. Wspomnienie tego wujka jest przechowywanie w rodzinie - zaznaczył pisarz.
(...)To były trzy bogate w zdarzenia dni, z bogatym programem, pełnym różnych aspektów i zaskoczeń, być może niektóre rzeczy dotrą do mnie dopiero po powrocie(...) ocenił Grass. Zdaniem prezydenta Gdańska, urodziny Grassa byly wielkim wydarzeniem kulturalnym i społecznym. Przeciwnicy wskazywali, że ich program jest zbyt rozbudowany.
Tak świętować urodziny potrafią tylko gdańszczanie, kiedy popatrzymy w kroniki gdańskie sprzed 300, 400 lat to przekonacie się państwo, że nasze urodziny "grassowskie" niczym nie ustępowały tym urodzinom, które gdańszczanie wyprawiali na okoliczność ważnych dla siebie osób. Królów polskich, czy ważnych osobistości życia gdańskiego. To było w rytuale życia gdańszczan - powiedział Paweł Adamowicz.
Odbyła się także konferencja "Guenter Grass. Literatura - Sztuka - Polityka" oraz debata, podczas której dyskutowano m.in. o przyszłości Europy z udziałem Lecha Wałęsy, byłego prezydenta Niemiec Richarda von Weizsackera, b. ministra spraw zagranicznych Stefana Mellera i Guentera Grassa.
Wczoraj Grass wziął udział w koncercie w kościele św. Jana, a dziś wieczorem obejrzał w Teatrze Wybrzeże premierę sztuki na podstawie "Blaszanego bębeneka" w reżyserii Adama Nalepy. Zorganizowana została także wystawa najnowszych grafik Grassa i rzeźb podarowanych przez artystę miastu Gdańsk, prezentacja kalendarza Grassowskiego na rok 2008 oraz przewodnika "Gdańsk według Guentera Grassa". Pisarz wziął także udział w spotkaniu szabatowym w synagodze.

jesienności
Magda

p.s.
Urodziny i towarzyszące im wydarzenia nie obyły się niestety bez wielu zarzutów i poddawania pod wątpliwość sensu ich organizacji, Ci którzy dalej tkwią w podobnym przekonaniu koniecznie powinni przeczytać "Przy obieraniu cebuli".
A może nie warto zawracać sobie tym głowy, w końcu każdy ma prawo do własnego zdania, tylko szkoda, że to własne jest wyrażane w tak przykry i okrutny sposób, często będąc wyłącznie chęcią zwrócenia na siebie uwagi.
Na koniec, mimo wszystko optymistycznie - w poniedziałek Polonia i Pani -czegóż chcieć więcej! Do zobaczenia.
Avatar użytkownika
Madulka
 
Posty: 348
Dołączył(a): Pn, 11.09.2006 21:06
Lokalizacja: Gda

Postprzez Krystyna Janda N, 07.10.2007 06:01

Trzeba o tym mówić, tłumaczyć, ale właściwie opadają ręce. Tak różnica że jedni czytają i starają się zrozumieć a inni nie.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja