sweet rush

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

sweet rush

Postprzez amc Wt, 10.02.2009 17:10

Pani Krysiu,

oglądam migawki z Berlina
tak mi się spodobało tłumacznie tytułu "Tatarak" na angielski
jak je przeczytałam pierwszy raz to przyznam się szczerze że nie wiedziałam że rush to po angielsku sitowie
więc poszłam po słownik, bo ja znam "z głowy" zupełnie inne znaczenia tego słowa
a w słowniku jeszcze pare mi wpadło....
w każdym razie tytuł wielce mi się spodobał

Sweet to przede wszystkim słodki
a też przyjemny, rozkoszny, świeży, wonny, miły, łagodny...

ale ten rush mnie ubawił
bo każe znaczenie jakie sobie pod tytuł podstawiam pasuje mi do treści.. więc pozwolę sobie wylistować co mówią moje słowniki:

napływ
pośpiech
sitowie
utrata (w sensie tracić panowanie nad sobą)
wplątanie (wplątać się, zaplątać etc)
gorączka
pęd
tłok
finisz
zadowolenie
szczyt (w każdy znaczeniu tego słowa)
satysfakcja (j.w.)
zapotrzebowanie
poruszenie (jak być poruszonym, ale też poruszyć coś)
szum (płynącej wody)
szturm
uganianie się (za kimś, za czymś)
silny prąd rzeki
wtargnięcie do pokoju
rzucać się (na kogoś lub na coś)
gwałtowne tempo
nagły przypływ (w tym uczuć)
zdzierać (w tym ubranie)
umówić się z kimś na randkę (potocznie)

w każdym razie
wielce udane to tłumaczenie
chociaż pewnie szło o to sitowie..

ps. Tatarak to dokładnie SWEET FLAG a "naukowo" w botanice CALAMUS, tak jak po niemiecku DER KALMUS... ale to nie było by tak ładnie

a co do tataraku czytając o nim dowiedziałam się że w "medycynie ludowej" wyciąg z tataraku (cytuję):
x poprawia pamięć i koncentację
x zmniejsza poziom napięcia nerwowego
x zmniejsza poziom złości i lęku
x ułatwia zasypianie
x zmniejsza poziom poczucia beznadziei
x zwiększa możliwość radzenia sobie ze stratą
x przynosi spokój duszy :shock: :shock:
x działa wykrztuśnie (pikuś przy poprzednich "zastosowaniach")
x otwiera pory (w skórze znaczy się)
w USA i Japonii można sobie nawet kupić a tabletkach:
Obrazek
może tableteczkę? bo ja dwie proszę...
(...) liczba pomysłów, które mi się lęgną w głowie, mnie samą męczy. Sama ze sobą i ze swoją wyobraźnią i swoim entuzjazmem nie mogę sobie poradzić. I co więcej, z upływem lat się to nie zmienia. Koszmar.
KJ
Avatar użytkownika
amc
 
Posty: 8537
Dołączył(a): Śr, 16.01.2008 15:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: sweet rush

Postprzez Krystyna Janda Śr, 11.02.2009 21:04

Bardzo dziekuję za ten list. Wysłałam go panu Wajdzie. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja