Re: echa Zawiercia

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Re: echa Zawiercia

Postprzez nat Wt, 17.02.2009 17:00

Że "bałaby się Pani wyjść na scenę" jest rzeczą oczywistą. Chyba każdy zna strach przed własną słabością. Ale, to że BY się Pani bała, nie znaczy, że by Pani tego nie zrobiła. Nie raz, nie dwa udowadniała Pani, że potrafi przezwyciężyć strach, niechęć, niemoc wyjścia na scenę, do ludzi.
Zaczynam się zastanawiać o co tu niektórym chodzi... Bo tłumaczenie Pani nieobecności na Berlinale tchórzostwem i ucieczką w spektakl, akurat ten konkretny w Zawierciu, to jakaś bzdura.
Ciekawe jak w takim razie pan "krzyś" wytłumaczyłby Pani wyjścia na scenę wtedy, kiedy spokojnie mogła Pani tego nie robić, uciec, i chyba każdy by to zrozumiał. Ale wtedy widz i zobowiązania w stosunku do całej tej 'machiny' zwyciężyły. A choćby to Forum, Dziennik... Ech, nie ważne.
Bez sensu cała ta dyskusja. Jakieś celowe mącenie, a my się dajemy w to wciągnąć.
Ja się wypisuję.
Pozdrawiam Panią i Pani Koty w dniu Ich święta ;),
N.
w szeregu biegniesz kilka lat,
a potem - jazda w boski sad!
Avatar użytkownika
nat
 
Posty: 3038
Dołączył(a): Cz, 22.01.2009 14:19
Lokalizacja: W-wa/Poznań

Re: echa Zawiercia

Postprzez Krystyna Janda Śr, 18.02.2009 06:05

Prosze o pomijanie dziecinady. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja