Niech się zdrowo chowa...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Niech się zdrowo chowa...

Postprzez midyat Pt, 20.02.2009 18:07

Podrzucił ją pod moje drzwi, nie wiedziałem co robić ... Nikt jej nie chciał... Dobrze, że Pani spotkała ją
w milanowskim przytulisku ... Obyście zostały przyjaciółkami na wiele lat...

Dzięki za dobre serce:)

midyat
midyat
 
Posty: 1
Dołączył(a): Pt, 20.02.2009 18:01

Re: Niech się zdrowo chowa...

Postprzez Krystyna Janda N, 22.02.2009 07:13

Pisze Pani o Tesi? No, jest teraz właścicielką domu w Milanówku. Królowa. Od wczoraj mamy też drugiego psa ze schroniska milanowskiego, Kropka. Jest w ogrodzie. Diabeł. Poszedł wcześniej do kogoś do adopcji ale go zwrócono, rozumiemy , bo u nas już zjadł drzwi, przeskoczył wszystkie ogrodzenia, odgryzł sobie wszystkie smycze i zgubił obroże, ale trudno przyczepiłyśmy mu adres i telefon do szyi gdyby uciekł i się zgubił. mam w nim zakochana. Podobno gryzie. Mama mówi - no pies, to gryzie! Co w tym złego? No zobaczymy. Tesia bardzo zadowolona z nowego towarzystwa. Koty mniej. Jagoda zakończyła życie kiedy byliśmy na nartach, ale leczyliśmy ja już dwa lata. Takie życie. zaczynam się do tego przyzwyczajać. Serdecznie pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja