muszę powiedzieć coś o TATARAKU

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

muszę powiedzieć coś o TATARAKU

Postprzez mo.nika Pt, 24.04.2009 20:42

Proszę Pani widziałam TATARAK i boli aż do teraz. Czuję w nim dwa filmy: Jandy i Wajdy i wolę ten pierwszy. Czytałam oczywiście o nim przed premierą, ale nie byłam przygotowana na taką aż szczerość, ona mnie peszyła, czułam się nieuprawniona ale też ujęta szczerością. Uważam, że przełamała Pani tabu mówiąc wprost o umieraniu NA RAKA, o przerzutach, terminach, słabości. Wpuściła Pani ludność do sypialni, w której umierał Pani mąż. Nie każdy to uszanuje. Dla niektórych to będzie pewnie ekshibicjonizm, dla mnie skarga, nieutulony żal, krzywda nieprzedawniona, o musi Pani mówić. Kulminacyjnym momentem wydaje mi się Pani pytanie: dlaczego poszłam tego dnia do teatru? Bardzo dobrze rozumiem, o czym Pani mówi, myślę też, że oni nie są w stanie zatrzymać się nad tym pytaniem. Film wielki, nie tylko w tej warstwie osobistej, bo przez oczy, twarz, ciało i duszę. Chylę czoła, podziwiam, dziękuję. Monika
mo.nika
 
Posty: 2
Dołączył(a): Pt, 24.04.2009 20:34

Re: muszę powiedzieć coś o TATARAKU

Postprzez Krystyna Janda So, 25.04.2009 07:36

Dziękuję.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja