DANCING

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

DANCING

Postprzez kinsza N, 07.06.2009 22:41

Witam,
Bardzo dziękuję za „Dancing”. Właśnie z niego wróciłam, chociaż wolałabym nadal siedzieć na widowni i nie wybudzać się z tego stanu, w jaki mnie Pani wprowadziła.
To naprawdę niesamowite przedstawienie. Przepiękne widowisko, magiczna muzyka i ta poezja – prosta, niepretensjonalna, świetnie i często boleśnie trafiająca w sedno, ale też zabawna, ironiczna… No i… najważniejsze – Pani wykonanie. Mistrzowskie! Niby takie nienachalne, miałam wrażenie, że mówi Pani te wiersze trochę od niechcenia (jakby chciała im Pani nadać pewną lekkość, by trochę osłodzić tę perspektywę nieuchronności przemijania), ale uderzające, dotykające, naznaczające... Uwielbiam piosenki i wiersze w Pani wykonaniu – odkryłam to przy „Kobiecie zawiedzionej”. Nie wiem, na czym polega ten fenomen, ale na pewno nie zamyka się on tylko w kunszcie aktorskim. To Pani niezwykła osobowość, wrażliwość sprawiają, że Pani interpretacje są tak prawdziwe, autentyczne, tak uderzające, czyste… Mam nadzieję, że przede mną jeszcze wiele „Dancingów” – tych w Polonii oczywiście.
Ale tym razem mój powrót do szarej rzeczywistości został złagodzony – zanim zdążyłam puścić płytę „Dancing” (jej wydanie, i to równolegle ze spektaklem, to rewelacyjny pomysł!), żeby przeżyć to jeszcze raz, włączyłam telewizor (chcąc poznać przybliżone wyniki eurowyborów), ale nie dotarłam do właściwych stacji, bo najpierw trafiłam na kanał, w którym akurat mówiła Pani „tak” transplantologii, a następnie na inny, gdzie emitowano „Dekalog II” z Pani świetną rolą.
Oby tak dalej! Im więcej Pani artystycznej obecności, tym bardziej wszystko wydaje się jakieś lepsze, jaśniejsze, nabiera sensu, odzyskuje proporcje i wagę… Po raz pierwszy miałam takie wrażenie po „Shirley Valentine” i wtedy myślałam, że to zasługa tekstu (przepraszam, pomyłka:), ale po kolejnych spektaklach zrozumiałam, że to Pani tak terapeutycznie i kojąco oddziałuje…
Za każdym razem, kiedy wychodzę z przedstawienia z Pani udziałem (niezależnie od tego, ile osób w nich gra, są to zawsze Pani przedstawienia) jakaś taka uskrzydlona, odmieniona, przypomina mi się wywiad, w którym cytowała Pani skierowane do Niej słowa Swego Męża: „wchodzisz blask, a za Tobą ciemność”. Widzowie też to czują…

Pozdrawiam ciepło, dziękuję za to wszystko, co było dotychczas, i liczę na jeszcze wiele emocji i wrażeń
Kinga
kinsza
 
Posty: 17
Dołączył(a): Cz, 15.11.2007 23:40

Re: DANCING

Postprzez Krystyna Janda Pn, 08.06.2009 07:12

Bardzo dziękuje. Serdeczności i dobrego dnia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja