Pani Krystyno ,jestem wielką wielbicielką pani talentu ,wzruszają mnie do łez Pani monodramy.Sposób w jaki przekazuje Pani emocje można powiedzieć że mnie dotyka.Pomyślałam ostatnio ,że może zobaczę jak przelewa się te emocje na papier, bo wpadła mi do ręki RÓŻOWA TABLETKA...czytam w niej te same emocje , sposób w jaki Pani opisuje świat, jest dla mnie wzruszający czasami smutny bo oczywisty. Tatarak , niezły też się popłakałam ,ciągle płacze .Nie mam talentu do pisania ,ciągle myślę jaki tytuł napisać do postu , okazuje się ,że jest to trudne. Dla Pani słowo to całe życie mi to przychodzi a raczej chciało by się powiedzieć mi to po prostu nie przychodzi:) Bardzo żałuję ,że tak rzadko można zobaczyć Panią w Cieszynie.Pozdrawiam i życzę wszystkiego co dobre.
PS : słucham Marylki ECH MAŁA -jakie to życie...........