Dziękuję za wywiad

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Dziękuję za wywiad

Postprzez zuzanna6 Wt, 01.06.2010 20:45

Kochana Pani Krystyno

Dzień deszczowy nie sprzyja żadnym plenerowym pracom, więc postanowiłam „obrobić zdjęcia”. Ciągam te moje ( szkolne ) dzieci na spacery, do lasu, do pasieki, na wystawy, do gminnej biblioteki, bo „ cała Polska czyta dzieciom”…i fotografują dużo, bo to fajna pamiątka, bo dzieciaki zawsze fajnie wychodzą, narobię tego, wrzucam w foldery, porządkuję, a jak mam chwilę wolną to obrabiam i zajmuje mi to bardzo dużo czasu.
Wrzucam w program, który pozwala trochę ulepszyć jakoś, a przede wszystkim zniwelować dzieciakom czerwone oczy. A żeby i dzieci miały z nich radość i rodzice, to utworzyłam szkolną stronkę internetową i wrzucam tam te zdjęcia ze świętą cierpliwością…nie miała baba kłopotu…
No, ale mnie to cieszy, dzieciaki cieszy, rodzice zadowoleni i zawsze jakaś promocja szkoły. Szkolny fotograf hi hi hi to brzmi dumnie, ale naprawdę uwielbiam to.

Piszę o tym, bo by umieścić zdjęcia na stronce, opisać, podpisać, posegregować…, potrzebuję natchnienia i wolnego wieczoru, wtedy słuchawki na uszy, słucham muzyczki i bawię się zdjęciami.
Dziś miałam zaczarowany wieczór…inny, tajemniczy…przypomniało mi się, że wcześniej jedna z naszych miłych i wspaniałych forumowiczek wkleiła linka Pani rozmowy z Magdą Umer w „Gazeta Cafe” i nie miałam czasu go posłuchać. Połączyłam przyjemne z pożytecznym.

Napiszę krótko ( to znaczy jak najkrócej potrafię) – to był jakiś zaczarowany wieczór, obrabiałam zdjęcia i z niesamowitym przejęciem słuchałam Pani i pani Magdy Umer. Chyba nie macie Panie świadomości, jaka to uczta dla ducha, słuchać o Waszej wspaniałej przyjaźni, o Waszym stosunku do życia, do pracy…i te wspomnienia tamtych lat…i cudowna Pani Agnieszka Osiecka…jakoś tak i mnie wzięło wtedy na refleksje…wspomnienia…

Trudno policzyć ile już roczników przeszło przez moje ręce, ile to już Marzann utopiłam, ile Matek przyjęłam w dniu ich święta, ileż wycieczek z okazji Dnia Dziecka…Kiedyś w programie był jeszcze obowiązkowo dzień górnika, a najważniejsze święto narodowe to 1 maja…nad tablicą wisiał kiedyś tylko orzeł bez korony, o krzyżu nie było mowy…dziwne były czasy, a ludzie i tak wiedzieli swoje, pamiętam jak taki maluch podszedł kiedyś do mnie i powiedział – coś pani powiem, ale na ucho, bo mogą zamknąć – „bagnet na broń, bolszewika goń” hi hi hi ( 7-latek)…

Kiedyś biegałam ze smienką i pilnowałam by nie zmarnować żadnego kadru…a teraz proszę…ech doczekaliśmy cudownych czasów.

Dziękuję Pani Krystyno za ten cudowny wieczór z Panią. Jedną rzecz na pewno mamy wspólną – obie pracujemy głosem i ja też mówię niestety coraz niższym...

Życzę zdrówka i uśmiechu.
Wiejska nauczycielka, Zuzanna stara panna :D

Ups. A jednak trochę się rozpisałam…niech mi to będzie wybaczone i proszę uściskać panią Magdę
Choć już życia psia mać popołudnie
Jest cudnie, jest cudnie...
M.U.
zuzanna6
 
Posty: 192
Dołączył(a): Śr, 18.02.2009 17:10

Re: Dziękuję za wywiad

Postprzez Krystyna Janda Cz, 03.06.2010 10:35

Ach jak miło. Pani Zuzanno radości życia na długo...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja