Droga Pani Krystyno,
Zrobiłam sobie wczoraj popołudniowy wypad do Polonii (uważam to za jeden z najprzyjemniejszych sposobów w jaki można spędzić popołudnie / wieczór), tym razem zobaczyć Dowód, do którego przymierzałam się już od jakiegoś czasu.
Byłam ciekawa bardzo Pani Marii w tym spektaklu, bo słyszałam dobre opinie od innych osób. Recenzji staram się nie czytać, czy tych pozytywnych, czy też mniej łaskawych, zanim sama czegoś nie zobaczę. Każdy ma inny odbiór. Więc pojechałam i nabrałam własnego zdania
Pana Seweryna i Panią Joannę Trzepiecińską widziałam na scenie pierwszy raz.
Pani Trzepiecińska bardzo podobała mi się w duecie z Panią Marią. W moim odbiorze bardzo dobrze oddała charakter Claire.
Pani Maria, tu osobno.
Pani Krystyno, jestem zachwycona Panią Marią w tej roli. Widziałam Ją dotąd najpierw w Lamencie, następnie w Darkroomie. Podobała mi się bardzo w każdej z tych ról, ale w Dowodzie najbardziej. Rewelacyjna rola. Po wyjściu z Teatru właściwe ona zapadła mi najbardziej w pamięć.
Pani Maria jest niezwykle wyrazista i ma tyle z Pani..
(Trudno mi przy tej okazji nie wspomnieć, jak bardzo lubię widzieć Panie razem na ekranie / scenie. Czy nie ma widoków na jakąś ponowną wspólną produkcję?)
Spektakl w całości podobał mi się bardzo, jego tematyka przede wszystkim jest bardzo ważna. Plus świetna scenografia, muzyka, światło, wszystko to razem robiło niesamowite wrażenie w pierwszym rzędzie.
Proszę przekazać dla całej ekipy moje podziękowania i gratulacje.
Pani Krystyno, w Polonii (i w OCH-u) widzowi jest za dobrze, stanowczo
I niech tak zostanie
Serdecznie Panią pozdrawiam i bardzo dziękuję,
Julita