Kochana Pani Krystyno,
Najserdeczniej dziękuję za piękne jak zawsze poniedziałkowe "Piosenki z teatru",
tak rzadko prezentowane ( ),
więc tym bardziej cieszę się, że mogłam tego dnia być obecna w Teatrze..
Wyjątkowo lubię w wersji teatralno-koncertowej "Jeśli Ty nie istniałbyś..." i "To jest to"...
Dziękuję za ten wieczór..
A w prasie znalazłam co następuje:
------------------------------------------
Od Negri do Buzek
Kamila Baranowska 15-12-2010, ostatnia aktualizacja 15-12-2010 03:01
„Aktorki polskiego filmu” mają przypomnieć historię rodzimego kina
Elżbieta Barszczewska, Hanka Ordonówna, Alicja Bachleda-Curuś, Dorota Stalińska – to tylko niektóre z gwiazd polskiego kina, które znalazły się w wydanym niedawno albumie „Aktorki polskiego kina”. – Chcieliśmy zainteresować Polaków historią rodzimej kinematografii – opowiada Natalia Chojna, odpowiedzialna za koncepcję publikacji. – A nie ma lepszej zachęty niż ukazanie jej historii przez pryzmat ról znanych, pięknych aktorek.
Wybierało jury
W albumie zaprezentowano 55 biografii i dokonań artystycznych polskich aktorek wielu pokoleń – od czasów przedwojennych po ostatnie lata. – Od Poli Negri do Karoliny Gruszki czy Agaty Buzek – mówi Chojna. 50 nazwisk wybrało jury złożone z przedstawicieli zawodów filmowych, m.in. reżyser Borys Lankosz i aktor Bogusław Linda. Pozostałe pięć wybrali w plebiscycie internauci.
Ale – jak podkreśla Natalia Chojna – dobór artystek nie był podyktowany tylko sympatiami jury. Aktorki wybrane do albumu muszą mieć na koncie główne role w ważnych filmach, nagrody, a także cieszyć się sławą. Aby dobór był reprezentatywny, konsultowano go ze znanym historykiem filmu dr. Rafałem Marszałkiem.
Ciało do wynajęcia
W albumie oprócz pięknych fotografii gwiazd kina znajdziemy informacje o nich samych i ich dorobku. Są fragmenty wywiadów z artystkami, opowiadającymi np., czym jest dla nich aktorstwo. I tak Agata Buzek, znana m.in z ról w „Zemście” Andrzeja Wajdy czy „Rewersie” Borysa Lankosza, mówi: – Do wynajęcia jestem cała. Jeśli widzę w tym sens i nie mam biegać goła, bo jak będzie goła Buzek, to się lepiej sprzeda, to się godzę. To jest trudne. Niepokojący byłby moment, gdyby przestało być trudne. Ale trzeba oddzielić aktorstwo od życia.
Magdalena Cielecka dodaje: – Lubię kino plastyczne, trochę wizjonerskie, takie, które stara się stworzyć własny świat. Ale by znów zaistnieć w takim kinie, musiałabym chyba mieć ogromne szczęście – podkreśla aktorka, którą za rolę w „Pokuszeniu” Barbary Sass nagrodzono w Gdyni, Tokio i Genewie.
Historia polskiego kina to także Ewa Dałkowska („Kobieta z prowincji”, „Sprawa Gorgonowej” czy „Bez znieczulenia”) lub Anna Dymna („Nie ma mocnych”, „Znachor”, „Dolina Issy”). Obie aktorki mówią o upływającym czasie. – Czekam, kiedy powiedzą mi, że już mnie nie chcą. Czekam ze zgrozą – zdradza Dałkowska. Podobne odczucia ma Dymna, która tłumaczy, dlaczego zaangażowała się w działalność fundacji Mimo Wszystko: – Mam 59 lat, za chwilę przestanę grać w teatrze, bo stare baby są tam mało potrzebne. Przez to, co robię, nie czuję żadnej pustki, wciąż jestem potrzebna i chce mi się rano wstawać.
Nikt nie wyobrażał sobie albumu bez Hanki Ordonówny, która wcieliła się tylko w jedną główną rolę – w filmie „Szpieg w masce”. Obok niej znalazła się Dorota Stalińska, która w filmie „Miłość ci wszystko wybaczy” z 1981 r. wcieliła się w rolę Ordonówny właśnie.
Internauci postawili na Jandę
Znajdziemy tu też nieco zapomniane przedstawicielki kina przedwojennego, jak Elżbietę Barszczewską (grała m.in. w „Trędowatej”, „Znachorze”, „Granicy”), o której Maria Dąbrowska pisała, że „gdyby to była cudzoziemska aktorka, pisaliby o niej hymny jak o rewelacji, ale że nasza, milczą albo chwalą półgębkiem”. Swoje miejsce ma też Pola Negri, o której autorzy publikacji piszą: „największa polska i jedna z kilku najjaśniej świecących gwiazd światowego kina niemego”.
Wśród pięciu aktorek wybranych w plebiscycie internautów bezapelacyjnie wygrała Krystyna Janda. Pozostałe to Danuta Stenka, Magdalena Cielecka, Katarzyna Figura i Beata Tyszkiewicz.
Ale publikacja wzbudziła w niektórych aktorkach rozczarowanie. – Niedawno miałam niemiłą rozmowę z aktorką zawiedzioną, że ją pominęliśmy. Ale nie dało się pokazać wszystkich – opowiada Natalia Chojna.
Promocja albumu wraz z wernisażem wystawy z fotografiami aktorek będzie dziś o godz. 17 w warszawskim kinie Kultura.
Rzeczpospolita