Droga Pani Krystyno,
to szczęście, że można uczyć się do końca.
Każdy jest specyficzny i może wyrażać swe myśli i uczucia w taki właśnie sposób. Reakcja innych jest nauką. I mimo, że dla mnie motywacje są bardzo ważne ( nie pamiętam , czy kiedykolwiek miałam złe ) to jednak nie są najważniejsze.
Od dziecka miałam obsesję przemijania. Wiele lat żyłam w smutku i wyłączeniu. Często wracam do przeszłości szukając uniwersalizmu. Pani sztuka mnie ożywia.
Kupiłam Pani płytę i słucham bez końca "Widzisz mała" , która budziła tak niezwykły nastrój w czasach , gdy w wielu domach było tylko radio. "Czytam " Różowe tabletki na uspokojenie " Pierwsze otwarcie książki i od razu "Serce nie sługa... " Uspokoiłam się . Jest uniwersalizm. Czytam listy na Pani forum i uczę się i podziwiam.
Dziękuję z całego serca i życzę wszelkiej pomyślności.
Kłaniam się
Małgorzata