MB na BB

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

MB na BB

Postprzez GrejSowa N, 10.07.2011 20:39

Droga Pani Krystyno

Oj, dawno do Pani nie pisałam…Kurczę, trzy cztery…

Ja też widziałam wczoraj Panią na scenie. Tuż obok widziałam Marysię B., która widziała Panią na scenie. Pierwszy raz widziała Panią na żywo. Ja pierwszy raz na żywo widziałam Marysię B., odkąd znamy się jeszcze ze starej korespondencji, a potem z Hyde Parku i prywatnych kontaktów. No, ale w końcu te australijskie połacie to jednak kawał drogi stąd. 24 godziny lotu!!! Ja sobie w ogóle nie potrafię wyobrazić całej doby w powietrzu. Boję się latać. Mój rekord do tej pory to coś ok. 3 godzin. Szczegóły pominę…
Też nie wiem, co napisać. A właściwie to wiem, ale nie wiem jak. Nie da się ukryć – jestem mocno wczorajsza. Ale nie, nie w tym sensie. Próbuję ogarnąć parę spraw. Jakie to wszystko niesamowite. W 2004 trafiłam na Pani poprzednią stronę. Rozejrzałam się, poczytałam, zostałam, zaczęłam pisać. Najpierw tylko do Pani, potem przy okazji też do innych… Następnie przeprowadzka na forum…o matko, co to się wtedy wyrabiało! Od tego momentu minęło trochę czasu i sporo się wydarzyło, i tu, i tam. Forum się zmieniło, my też się zmieniamy. Tak już jest. Chyba się starzeję, skoro się z tym godzę. Nie rwę już włosów z głowy, bo lata lecą, włosów coraz mniej, trzeba oszczędzać. Ale wtedy sobie zawsze przypominam złote myśli Marysi jeszcze z początków forum: „forum hartuje” oraz „prawdziwe życie jest poza komputerem”. Wtedy wywoływały uśmiech, a dzisiaj nie wymyśliłabym nic bardziej trafnego i każde takie niezwykłe spotkanie w tzw. „realu” tylko jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza. Ale gdyby nie to forum, świat nie byłby na pewno taki mały i nie byłby taki, jak teraz. Dziękuję Pani po raz kolejny za to miejsce. I dziękuję za wczorajszą Białą Bluzkę, za wszystkie doznania. A Pani wygląda zjawiskowo. Jak tak Pani stała pod Pałacem Kultury, to nawet i on mi się podobał. Dla Pani Magdy podziękowania, że zawsze można na Nią liczyć. I jeszcze gratuluję obsługi. Ja z tego wszystkiego, z tych emocji, przyszłam bez biletu, co uświadomiłam sobie na pół godziny przed spektaklem popijając spokojnie cappuccino. Bilety odbierała parę tygodni wcześniej Małgosia Sz., która twierdziła, że na pewno dała mi bilet w trakcie naszego ostatniego spotkania. Mieszkam blisko Och-u więc pierwsza myśl, żeby pędzić do domu, bo był jeszcze czas. Ale najgorsze, że ja w ogóle nie kojarzyłam faktu wręczania mi biletu, nawet nie wiem, gdzie miałabym go szukać po nagłym wtargnięciu do domu, w którą stronę się skierować. Małgosia Sz twierdziła, że mnie obsługa nie wpuści na salę. Myślałam, że umrę. Tymczasem miła Pani z obsługi oraz Pan w kasie spokojnie wysłuchali mojej historii, uwierzyli w nią, mimo że z tych nerwów miałam poważne trudności z wysłowieniem się, zapytali o parę szczegółów, sprawdzili i w jednej chwili miałam w ręku duplikat biletu. Super!

Pani Krystyno, przepraszam za ten chaotyczny nieco list. Pisałam go z przerwami cały dzień. No, prawie. Zaraz się wezmę w garść.

Do zobaczenia w sierpniu!

Małgorzata Matuszak z Warszawy
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Re: MB na BB

Postprzez Krystyna Janda Pn, 11.07.2011 09:36

Dziękuję za ten list. To po pierwsze. Po drugie mamy w teatrze spora już bazę danych i jesteśmy przygotowani na wszelkie tego typu okoliczności , włącznie z odwołaniami, kiedy jakiś aktor zachoruje, po prostu dzwonimy do wszystkich i zawiadamiamy, a obsługę mamy po prostu fantastyczną sama korzystam z ich przytomności umysłu, gotowości do pomocy i inteligencji. Po trzecie serdecznie obie panie pozdrawiam na wet trzy panie w tym zamieszaniu.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja