i zmieniam

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

i zmieniam

Postprzez Beth Pt, 03.08.2012 21:17

Układam wszystko od nowa. Stwierdziłam, że nie dam się tak poniżać w pracy i oznajmiłam, ze odchodzę. Kierownik chciał mnie nastraszyć, że wpisze mi naganę, ale który normalny pracodawca się nie zorientuje, że wpisanie czegoś takiego po 10 dniach pracy to coś jest nie tak, w końcu okres próbny obowiązuje wszystkich pracodawców. Ten człowiek musi się najpierw podszkolić by coś umieć. Z resztą... najważniejsze by sobie wszystko tak poukładać aby być szczęśliwym. Zrezygnowałam, wyszłam ze łzami i wściekłością w oczach, ale czuję, ze to ja jestem wygrana, bo trochę inteligentniej rozmawiam niż pan "prezes". Nie używając "sloganu polskiego" potrafię wytłumaczyć bardzo spokojnie o co mi chodzi w czasie kiedy on co chwila mi przerywa i powtarza w kółko to samo przy okazji używając tychże przerywników. Taki matołek co pewnie nigdy nie pracował zbyt ciężko i dorwał się do wyższego stołka. Współczuję takim ludziom. Nie wiedzą jaka krzywdę robią tym, którymi rządzą a przy okazji i sobie. Tak jakoś dzisiaj się stało jakbym dostała w głowę i się obudziła. Nie wolno dać sobą pomiatać
"Co jest Twoją pestką?
Miłość
A moją?"
Avatar użytkownika
Beth
 
Posty: 126
Dołączył(a): Wt, 07.07.2009 21:39
Lokalizacja: Otwock

Re: i zmieniam

Postprzez Krystyna Janda So, 04.08.2012 06:54

Oczywiście. Tylko teraz trzeba szukć ludzi i mijesa gdzie dobrze, to znaczy adekwatnie do oczekiwań. Podobno przeciętny amerykanin osiem razy zmienia w życiu zawód i miejsce zamieszkania, może. Taka wiadomość przynosi ulgę. Widziałam tam całe miasta domów - kontenerów, jak im się nie podoba wkładają dom na przyczepę i jadą w inne szczęśliwsze miejsce. Wtedy mnie to trochę przestraszyło, dziś mi się podoba. Szczęścia w szukaniu...
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja