przez Krystyna Janda N, 23.12.2012 18:11
Wczoraj mieliśmy w trakcie spektaklu awarię świateł. Połowa aktu poszła bez świateł prawidłowych. Moje nerwy ne wytrzymały, ucięłam pół sceny i całość zagrałam za nerwowo. Aaaaa nielubię takich spektakli! Nie można zapanować nad całością..ale tym bardziej mi miło. Dobrych Świąt. Ukłony.