KRYSTYNA JANDA: Proponuję w podpisie CZŁONEK PO zlikwidować ten drugi człon.
Droga Aktorko, zważywszy na to w jakich skandalicznych kłopotach jest teraz nasza ukochana partia,
to Pani propozycja ma ręce i nogi. Lepiej bowiem być już tylko członkiem niż członkiem PO.
ps. Wiem, że totolotkowy żart burzy wzniosłą wersję wydarzeń. Wiedzą o tym od dawna nie tylko członki.
Kłaniam się do ziemi i jeszcze niżej.