Kochana Pani Krystyno
To co dzieje się ostatnio w polityce, jest przygnębiające. Najpierw było zaskoczenie, potem złość, a teraz smutek …
Kochana Pani Krystyno, ja podobnie jak Pani, również cieszyłam się z obchodów 25 – lecia Wolności Polski i zawsze kibicowałam Platformie … to, że teraz opozycja jest oburzona na wszystko, to też rozumiem, takie jej prawo …
Ale dziwią mnie dyskusje ze znajomymi, bo oczywiście, przekreślają wszystko, co dobre, a przy okazji dyskusji sprawiają wrażenie, jakby również mnie obwiniali … W podobnym tonie padają tu wypowiedzi w kierunku do Pani …
Przykro, że znowu okazało się, że politycy obrastają w piórka, odrywają się od rzeczywistości, przykro jest, że znowu politycy zajmują się sami sobą, a nie problemami, nas wyborców … itd., itp. … to wszystko takie polskie właśnie … chyba mamy to w genach …ale to nie jest argumentem, że gdyby rządziła inna ekipa, byłoby cudownie …
Fakt kompromitacji polityków, nie zmienia moich postaw i wartości oraz nie odbiera argumentów, za co lubię Polskę. Nie zmienia moich poglądów, co do tego, że poza polityką ważne są nasze postawy. Gdybyśmy wszyscy okazywali sobie więcej szacunku i każdy swoją robotę wykonywał odpowiedzialnie, to wszystkim nam żyłoby się łatwiej. Moje głosowanie na PO, nie oznaczało bezwarunkowego zaufania. Może być mi wstyd, za MOICH polityków, ale nie rozumiem, dlaczego we mnie, jako wyborcy próbuje się wywołać poczucie winy …
Serdecznie pozdrawiam Pani Krystyno, dobrze, że mamy artystów, teatry, jest, gdzie się ukryć, gdy świat rzeczywisty staje się nie do zniesienia.
Zuzanna