Pani Krystyno,
jak wypadła premiera?
Wczoraj cały czas o tym myślałam, a byłam u "konkurencji" na Pamietniku w Teatrze Studio.
Zadziwia mnie od czasu Lao Che muzyczne odkrywanie Powstania, a teraz zaskoczył mnie muzyczny Białoszewski.
Jak ten tekst fantastycznie komponuje się z muzyką!
Wczoraj to była prawdziwa uczta. Mateusz Pospieszalski w swoim niepowtarzalnym stylu poruszajaco opisał Powstanie zwykłych mieszkanców Warszawy.
Najpierw Lao Che z dramatyczną walką, a teraz Pospieszalski z codziennością zwykłych ludzi.
A wyśpiewali to, obok Mateusza, Kinga Preis i Adam Nowak. Do tego zespół i chór.
Wspaniałe!
I cały czas myślałam o Pani i Panu Satanowskim.
Jak to będzie? Bo na pewno zupełnie inaczej. O tym przekonam się w poniedziałek. Czekam z niecierpliwością.
Po koncercie zdążyłam jeszcze na pl. Piłsudskiego, zeby pośpiewać piosenki powstańcze. Bardzo lubię te spotkania, chociaż nie bardzo odpowiadają mi patetyczno-wojskowe wykonania artystów. Ale to maly pryszcz
Ważne, że w Warszawie dzieje się tyle fascynujących wydarzeń.
No właśnie, wychodząc ze Studio, co widzę? Janek Młynarski śpiewa pod Pałacem Kultury! Widział ktoś coś takiego?!
Do zobaczenia w poniedziałek.
Z serdecznymi pozdrowieniami
Małgośka
P. S. Ławeczki na trawnik pod Ochem przybyły
M.