Szanowna Pani Krystyno!!!
Czy naprawde nie mozna grac tego spektaklu.Tyle ludzi nie widzialo tego podobno znakomitego przedstawienia.Plyta tak ucieszy,ale...Pamietam jak na ul Zytniej grala Pani w"Wieczerniku".
Kosciol sie budowal tlumy ludzi z nadzieja ze zobacza Pania i wspanialy spektakl,,,czy naprawde po tylu latach znowu musimy tak ogladac naszych ulubionych aktorow.Co zrobic....aby wiecej ludzi moglo zobaczyc" Pamietnik..."