Parę słów...

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Parę słów...

Postprzez #Natalia Śr, 11.11.2015 00:23

Kochana Pani Krystyno!

Przez jesienną przygnębiającą pogodę i ten kilkudniowy silny wiatr, także tej nocy nie mogę spać. Sięgnęłam, więc po laptopa i postanowiłam napisać do Pani parę słów.

Wczoraj minęły dwa miesiące od dnia, kiedy po raz pierwszy byłam w Pani teatrze, w Ochu na „Marii Callas. Master Class”. Do dziś nie potrafię tego zrozumieć, jak jeden spektakl może wpłynąć na widza, do tego stopnia, że ten nie dość, że chce wracać na widownię, by po raz kolejny go obejrzeć to na dodatek zaczyna przewartościowywać i kształtować swoje życie. Nie potrafię pojąć magii i czaru Pani teatru, nie potrafię pojąć jak Pani poprzez swoje monologi sceniczne przeorganizowuje życie wielu osobom (w tym i moje). Pani pracę i wielkość pewnie mogłyby określać setki, tysiące określeń, ale mi ciśnie się na usta tylko jedno – geniusz. Nie chodzi mi tylko i wyłącznie o Pani grę, bo wszyscy wiemy, że jest Pani najwspanialsza, ale przede wszystkim o siłę Pani słów jakie posyła swoim widzom ze sceny oraz poprzez wpisy na blogu.

Już to robiłam, ale pragnę jeszcze raz podziękować Pani za wszystkie wartości jakie obudziła Pani w moim sercu. Nie znam Pani osobiście, ale wiem, że jest Pani człowiekiem o pięknej i szlachetnej duszy. To Pani nauczyła mnie dostrzegać piękno, otworzyła moje serce na sztukę, na dobro, dzięki czemu moje życie stało się lepsze, piękniejsze i ważniejsze. Wiem, że umiejętność wrażliwego patrzenia na sztukę nie każdemu jest dana, ale wiem również, że ja chcę się jej ciągle uczyć, a dzięki Pani pracy, misterności, zaangażowaniu, Pani spektaklom, teatrom mam taką możliwość.

Cieszę się, że w pewnym momencie mojego życia trafiłam na Pani bloga, na Panią, do Pani teatru, cieszę się, że Pani zaufałam i uwierzyłam w to wszystko co Pani pisze o szeroko pojętej sztuce, ale przede wszystkim o teatrze. Nie zawiodłam się na Pani w żadnym momencie, a co więcej (chyba mogę to powiedzieć) stała się Pani dla mnie ogromnym autorytetem, autorytetem który podziwiam za realizację swoich planów, profesjonalizm, przezwyciężanie przeszkód, odwagę i kierowanie się rozsądkiem. Autorytetem, który nauczył mnie jak walczyć o swoje cele i czerpać z życia jak najwięcej, by być szczęśliwym.

Nauczyła mnie pani także cierpliwości i tego, że nasza praca, wkładany czas i wysiłek zawsze zaowocują, więc nie należy się poddawać. Trzeba walczyć o swoje marzenia, cieszyć się każdego ranka na nowo i przenigdy nie odkładać niczego co może nas uradować. Wiem, że czasami coś może się nie udać, ale liczy się walka o osiągnięcie tego, czego pragniemy, tego co podpowiada nam serce.

Ta wiadomość do Pani jest dla mnie ważna, ponieważ piszę do osoby, którą bardzo cenię, darzę ogromnym szacunkiem i podziwem, o zmianach jakie dokonały się w moim życiu w pewien sposób właśnie dzięki Pani. Nie potrafię inaczej wyrazić mojej wdzięczności. :)

Na koniec pragnę życzyć Pani dużo radości i satysfakcji z realizowanych przedsięwzięć. Życzę także dużo promieni słońca na każdy dzień i grupy serdecznych, ciepłych osób, które nigdy nie zawodzą i zawsze są w pobliżu gotowi do pomocy. Szybkiego powrotu do zdrowia. Niech szczęście Pani nigdy nie opuszcza i niech Pani pamięta, że wszystko co czynimy w życiu, zostawi jakiś ślad.

Do zobaczenia na kolejnych spektaklach, które stają się dla mnie ogromną przyjemnością i przygodą.

Jak dobrze, że jest ktoś taki jak KJ :)

P.S. (Nie wiem czy w Milanówku również taka przygnębiająca jesienna pogoda i potworny wiatr, ale jeśli tak to proszę patrzeć w niebo. Podobno gdy szaleje wiatr to spadają gwiazdy i wtedy mamy okazję spełniać swoje marzenia :) )

Na koniec tradycyjnie przesyłam Pani wiersz, może znajdzie Pani chwilkę, by go przeczytać

Z Szacunkiem, Uznaniem, Podziękowaniem i Pozdrowieniami
Dobrej nocy
#Natalia

„Nadzieja”

Tak niewiele
trzeba.
Tak mało,
by tu trwać.
Szum drzew i
szept bliskiej osoby
wystarczy.
Wielość słów
rozdarła tęsknota.
Jeszcze tylko spojrzę przez okno
i zobaczę kościółek kochany.
I znów uwierzę
w modlitwę poranną.
Usiądę na ciepłym kamieniu
i popłynę do
PRZESZŁOŚCI.
#Natalia
 
Posty: 14
Dołączył(a): Cz, 24.09.2015 15:04
Lokalizacja: Toruń

Re: Parę słów...

Postprzez Krystyna Janda Wt, 17.11.2015 00:29

Miłą Pani, dziękuje za ten bezsenny list. Dziś wróciłam z długiej bo 10 dniowej trasy teatralnej . Grałam różne rzeczy , cztery role, w kilku miastach. Na każdej z tych sal teatralnych zostawiam co umiałam zostawić i co tego dnia miałam do zaoferowania. Spotkałam się z wdzięcznością. Granie to moja praca, ale chyba także coś więcej nie popadając w przesadę. Dziękuję za słowa, które pomagają mi nie wpuszczać zniechęcenia i wątpliwości .
Wszystkiego dobrego dla Pani. Dobrych , spokojnych , przespanych nocy.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja