Spotkanie w Ambasadzie Francuskiej

[GrejSowa]

Jak wyposażyć Europę w duszę


- To artyści i intelektualiści będą tworzyć Europę przyszłości - powiedział minister kultury Francji Renaud Donnedieu de Vabre podczas spotkania z grupą polskich twórców, jakie odbyło się wczoraj w ambasadzie francuskiej w Warszawie.


Uczestnicy tego polsko-francuskiego okrągłego stołu zastanawiali się nad miejscem kultury i zachowaniem kulturowej tożsamości w zjednoczonej Europie.

Ze strony polskiej w spotkaniu uczestniczyli m.in. Julia Hartwig, Andrzej Wajda, Krystyna Janda, Andrzej Smolik, Beata Stasińska, Karol Modzelewski, Piotr Cywiński, Antoni Libera. Mówili oni o konieczności przeciwstawienia się uniformizacji kulturalnej, potrzebie odwoływania do dziedzictwa narodowego, o problemach polskiego kina, muzyki, literatury i sztuki, o trudnościach w przenikaniu kultury poza granice własnego kraju.

Okrągły stół był wstępem do Spotkań o Kulturalnym Obliczu Europy, które odbędą się w Paryżu 2 - 3 maja. Przyjedzie wówczas do stolicy Francji około 400 artystów i intelektualistów z 25 krajów Unii. Podobny zlot odbył się wcześniej w Berlinie w listopadzie 2004 roku, następny będzie w listopadzie w Budapeszcie. Minister Renaud Donnedieu de Vabre zaproponował, by w przyszłości również Warszawa stała się gospodarzem takiej imprezy.

Barbara Hollender

/Rzeczpospolita, nr 66, 19.03.2005/

Pani Krysiu, temat spotkania to jedna z moich większych obaw w związku z wejściem do Unii. Uspokoiła mnie Pani. Proszę nie odchodzić od stołu.

Pozdrawiam serdecznie.

[Krystyna Janda]

Obaw? Europa chce się bronić przed zalewem produkcji amerykańskich....jak zwykle i jak zawsze wcześniej, to jedno, Francja ma silny system promocji swoich produkcji, artystów i tematów, Polska nie bardzo, ale na spotkaniu chodziło przede wszystkim o stworzenie jak najlepszych warunków dla zachowania indywidualności kulturowej każdego z krajów członkowskich...

[GrejSowa]

Pani Krysiu, bardzo dziękuję za odpowiedź. Teraz widzę, że niezbyt precyzyjnie sformułowałam opinię-dopisek pod zacytowanym artykułem. Oczywiście moje obawy dotyczyły tego, na ile uda się takie warunki stworzyć, aby w zjednoczonej ekonomicznie Europie każdy z krajów członkowskich, w tym Polska, mógł zachować swoją odrębność kulturową. To, że przedstawiciele świata kultury będą o to walczyć, tego byłam pewna. Dobrze, że Europa jednoczy się w celu utrzymania tej indywidualności i cieszy mnie Pani udział w tym przedsięwzięciu.
Francja jest rzeczywiście bardzo dobrym przykładem, godnym naśladowania. Wprawdzie nigdy nie byłam we Francji, ale pracowałam lub spotykałam się z wieloma Francuzami w Polsce. Znani są z ich "bzika" na punkcie francuskości, widocznego choćby w walce o czystość języka. Bronią się jak mogą przed wszelkimi agnlicyzmami; znanym jest fakt, że jako jedyni oparli się angielskiej nazwie komputera mając swój francuski odpowiednik. Z przyjemnością oglądałam transmisję z gali rozdania Cezarów, wielkiego święta i triumfu francuskiego kina, podczas której ani przez chwilę nie dało się zauważyć kompleksów na tle holywoodzkich produkcji.
Z oczywistym zainteresowaniem będę śledzić dalsze działania w tym kierunku.
Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam