cd.. Dzień Matki

[Ania Rekowska]

.. no nie wiem co się stało..biegła w tych sprawach to nie jestem..w każdym razie to ja ta wariatka co prosiła o zagranie "Shiley V." 24.05.w wersji optymistycznej bo właśnie w prezencie "mamusinym" wyciągam Mamę z końca świata czyli Grudziądza na Pani przedstawienie i nie przeżyję jak zobaczę w Jej oczach łzy.. no chyba, że ze szczęścia.
P.S. I Pani Krystyno .. jeszcze jedno..przepraszam za tą "panią Krysię" absolutnie jest Pani Krystyną.
Serdeczności i powrotu do zdrowia...
Podpowiadam "stary indiański przepis" na zwalczenie infekcji górnych dróg oddechowcych:ze świeżego imibiru-zetrzeć lub cieniutko pokroich zrobić napar, czy herbatkę- gotować ok.10 min. do tego dodać miód i pierzp kajeński...i pić małymi łyczkami...obiecuję pali jak cholera, ale..pomaga i mam nadzieję, że Panią również postawi na nogi...no i poza tym co natura to natura, a nie sterydy co Panią naszpikowali...
P.S. II Pani pozdrowienia dla mojej Mamy przekażę w dniu przedstawienia bo całe przedsięwzięcie trzymam w tajemnicy...
No to jeszcze raz..SERDECZNOSCI i ZDRÓWEńKA
Ania córka Wandy