Dobrej nocy

[nala]

Dziekuje Pani Krystyno, z glebi serca za wpis w dzienniku.Dokladnie oddaje to co i ja i tysiace ludzi wierzacych czuje.Ta wizyta byla wazna, ale nie da odpowiedzi na bolace od wiekow pytania, na ktore nikt nie moze odpowiedziec.Ci ktorzy wierza bardzo gleboko/ nie mowie o dewocji/ w istnie nie dobra ponad wszystko, lub silyi mocy nad ktora czlowiek nie moze zapanowac, jest im latwiej, na pewno. Widac Papiez jest tez tylko czlowiekiem, wierzacym i chcacym roznosic dobre slowo i pocieszenie. i pokoj. Nie widze w Pani wypowiedzi nic cynicznego anio obrazajacego uczucia wielu ludzi?!. Jan Pawel mial charyzme i staral sie zjednoczyc ludzi w imie milosci, tolerancji i dobra. Czy ktos w stanie jest powiedziec, jak zmienil sie swiat pomimo Jego wspanialej humanitarnej i religijnej dzialalnosci. Na pewno przybylo ludzi, ktorzy kochajac prace z ludzmi, otworzyli sie na swiat i ludzi jeszcze bardziej, dal nadzieje i pokazal swoim zyciem, nie hipokryzja/ czym jest wiara, stanowczosc, odpowiedzialnosc,milosc do blizniego, sprawiedliwosc. Jak wiele ludzi naprawde zrozumialo Jego nauke. Rob co kochasz robic dla ludzi jak najlepiej. Nie musi sie to dziac pod egida kosciola. Badz czlowiekiem.
Jest tyle roznych wyznan, gdzie ludzie znajduja radosc ,wyciszenie , nadzieje i doping do dobrej pracy, przynoszacej dobro, moment zamyslenie, skonfrontowania z terazniejszoscia, przeszloscia. To jest to co Pani robi i zycze jak najdluzej. A wiara w dobro, ludzi, Boga i pytanie wewnetrzne zawarte w Pani dzienniku jest piekne. Wszystkim i Pani wszystkiego dobrego, a wielu czytelnikom zaglebienia sie w siebie. Bo ten swiat my tworzymy i to co sie dzieje jest posrednio naszym dzialaniem o czym mowil Jan Pawel II, Benedykt 16, Jan 23
Wszystkiego dobrego i pozytywnego w miare dnia Nala