:)

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

:)

Postprzez madziunia So, 08.07.2006 19:10

Dzień dobry Pani Krystyno : )

Dawno tu do Pani nie pisałam...
Wczoraj skończyłam 19 lat. Niby nic szczególnego. A tak jakoś czekałam na ten dzień. Dzień był jak każdy inny, niczym się nie różnił... No może tylko ilością odebranych telefonów i smsów.... : ) I tu na forum też mnóstwo życzeń.... miłe gesty ; )

Rok temu przeżywałam swoje wkroczenie do „krainy dorosłości”. Myślałam, że kiedy stanę się pełnoletnia, to wszystko się zmieni. Że wtedy dostanę jakąś specjalną moc i... podołam wszystkiemu. Naiwne? Ja chyba jestem naiwna...

W moim życiu zmieniło się dużo. U każdego coś się zmienia i każdy to przeżywa na swój sposób. W ostatnim roku musiałam stanąć przed pierwszymi ważnymi wyborami. Teraz czekam na wyniki matury...

Jestem szczęśliwym człowiekiem. I choć życie niejednokrotnie jawi mi się od tej okrutnej strony, to próbuję cieszyć się. Wierzę w to, że niesiemy tyle, ile potrafimy udźwignąć. Nie należę jednak do osób, które zostały obdarzone stoickim spokojem. Jestem raczej niestabilna. Ale odnajduję w tym jakieś emocje. I może, dzięki temu, inaczej patrzę na pewne sprawy.

Należę też do tej grupy osób, która spotkała się w Olsztynie. Już zostało to Pani opisane. To naprawdę coś niesamowitego. Ludzie z całej Polski, w różnym wieku przyjechali, by po prostu ze sobą pobyć. Przez chwilę znaleźliśmy się w innym świecie... kolorowym, z marzeń. I nasz teatr... na trawie. Każdy był „Shirley”... tak spontanicznie... A Pani była z nami. Cały czas...

Lubię marzyć. I chcę spełniać swoje marzenia. Już kilka się spełniło. Jednym z nich była właśnie „Shirley” w Polonii. Nigdy jej nie zapomnę. Nigdy. To było moje pierwsze spotkanie z Panią. Wszystko zaczęło się od „Różowych tabletek...”. Potem wybrałam Panią na bohaterkę mojej prezentacji semestralnej. Pisałam Pani kiedyś o tym. A potem dopiero mój pierwszy raz w Polonii. Pamięta Pani jeszcze tego aniołka? Zrobiłam go specjalnie dla Pani. Chciałam, by strzegł Polonii.... To Anioł Dobrych Ludzi. Już kilka osób z forum ma go – osoby dla mnie szczególne... Strasznie to przeżyłam, to spotkanie z Panią... i tak się spłakałam. I w końcu nic wtedy nie powiedziałam. A tyle chciałam...

Mam świadomość, że parę osób to przeczyta, więc nic więcej już nie piszę... Może kiedyś będzie okazja z Panią chwilkę porozmawiać.

Chcę jeszcze podziękować. Że Pani jest. Jest dla nas. Chce podziękować za Polonię – moje miejsce. Mój teatr. A ludzie w nim niesamowici... ilekroć jestem w Polonii – zawsze ktoś chwilkę porozmawia, zawsze miły i życzliwy. Stworzyła Pani naprawdę magiczne miejsce. Mi pozwala oderwać się na chwilę od całego tego zgiełku. Zanurzyć się spektaklu i trochę nim pożyć.

Jeśli chodzi o Forum – to dała Pani początek Wielkiej Sprawie. Kiedyś wydawało mi się, że to tylko takie wirtualne pisanie o niczym... Teraz wiem, jak bardzo się myliłam. Poznałam żywe osoby. Spotykamy się. Dzwonimy do siebie. Poznajemy się dalej. A każdy wyjątkowy – na swój sposób.
Dziękuję... dobrze, że tu trafiłam.

Wielkie szczęście mieć Polonię tak blisko ; )
madziunia
 
Posty: 2259
Dołączył(a): Wt, 22.11.2005 21:14

Postprzez Krystyna Janda N, 09.07.2006 16:42

Dziekuję bardzo. Aniołek stoi i nas na półce w kasie biletowej i nas wszystkich strzeże. Serdeczności i najlepsze życzenia urodzinowe wszytskiego dobrego.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja