Po kilku latach:))

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Po kilku latach:))

Postprzez Ania K. Cz, 12.10.2006 16:04

Witam Pania,
Dawno juz nie odwiedzalam pani strony, ale smierc Marka Grechuty automatycznie skierowala mnie do pani wirtualnych drzwi. Przepraszam za brak polskich czcionek, ale moj laptop nie chce sie tu - w Stanach podlaczyc do internetu.:( Za czasow Rzadu Mazowieckiego rozmawialam z pania telefonicznie podczas pani pobytu w Ameryce. Wtedy wrocilam i teraz tez wroce latem przyszlego roku. Hm, zyje sie tu latwiej, wygodniej, bezpieczniej, moze bardziej komfortowo, ale w Polsce jest ciekawiej i piekniej - latwiej tez o zawal:)) Kocham PL:) Wzielam ze soba zaledwie kilka CD's - w tym plyte Marka Grechuty, na ktorej uwielbiam piosenke: "W malinowym chrusniaku" z pani udzialem:) Dziekuje za kartke w dzienniku, dzieki ktorej poczulam cieply klimat osobowosci Pana Marka:) Nie znam jego biografii, ale chce podzielic sie z Pania pewnym odczuciem, jakie zawsze towarzyszylo moim myslom o Marku Grechucie. Otoz sprawial wrazenie czlowieka smutnego, niespelnionego i nieszczesliwego, ktory nostalgicznie za czyms tesknil, czegos pragnal. Z drugiej strony czlowieka niezwykle wrazliwego, delikatnego, subtelnego - poety. Ciekawa jestem jak dalece moje wyobrazenia mijaly sie z prawda. Co pani o tym sadzi?
Pozdrawiam z pierwszym sniegiem za oknem:),
Ania
Ania K.
 
Posty: 15
Dołączył(a): Śr, 13.04.2005 12:03

Postprzez Krystyna Janda Pt, 13.10.2006 02:58

O. sprawa była duzo bardziej skomplikowana niżby się mogło wydawać na pierwszy a nawet drugi rzut oka. Ale nie mnei o tym pisać. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja