I znowu nie zaluje!!!

[DorotaH]

Dziekuje serdecznie za Becketta. Po dofinansowywaniu wszystkich (prawie) spektakli na malej scenie m.in. dzieki liniom GERMANWINGS (cha, cha!) zdecydowalam sie na "Szczesliwe dni". Na "Trzy siostry" nie dostalam urlopu ale teraz udalo sie! Bardzo chcialam by ta sztuke zobaczyli moi rodzice, udalo sie tylko z mama ale poniewaz byl to dzien moich urodzin zaprosilam tez trojke kuzynowstwa. Nie czytalam wczesniej krytyk bo po co! Coz. O moich wrazeniach nie bede sie rozpisywac bo gdybym mieszkala w W-wie poszlabym kilka razy pod rzad zeby smakowac te wydluzane przerwy i Pani cichy krzyk....Mama byla w niezlym szoku od samego poczatku bo zobaczyla na scenie ojca i to tak dosyc 1:1!!! Reszta rodzinki podeszla do sprawy bardzo ambitnie i byla swietnie przygotowana....zyciorys Becketta+wszystkie rezenzje (do 16go). Na poczatku szukali dziur w calym a pos pektaklu powiedzieli: Dzieki siostra! Cala droge powrotna rzucali cytaty i degustowalismy dalej. Nie bylo lez ale wspolne przezywanie az do kregoslupa. Mama powiedziala mi wczoraj ze z kazdym dniem rozumie coraz wiecej a kiedy Tata kolo 12ej powiedzial:no! kroliki nakarmione, wszystko ugotowane, zakupy zrobione i co dalej dzisiaj robic .....parsknelysmy smiechem! I dlatego uwazam, ze mimo calego smutku jaki depresyjny Beckett wlozyl w ta sztuke trzeba jak powiedziala Mama nie godzic sie na czarna torebke tylko korzystac z tego swiata. Majac oczy szeroko otwarte mozna jeszcze parsknac smiechem.....czego i Pani z calego serca zycze!
PS.Byla Pani lepsza od Pani Maji...

[Krystyna Janda]

Och , jak mnie ucieszył ten list. Serdeczne pozdrowienia dla Pani i całej Rodziny. Najlepsze życzenia urodznowe.