Ester..ja sie czuje tak samo. Niby swiadomosc, ze pani Krystyna Jadna nie jest misiem z Krupowek, z ktorym kazdy sie moze sfotografowac, a jednak..
Moje pytanie o odwage w poscie z wczoraj chyba..i jaka odpowiedz? ze to nie odwaga? Nie jest odwaga napisanie o kontrowersyjnym swoim zachowaniu? po co ten wpis, o tym chlopcu? po co? zeby tym, ktorzy poprosiliby o zdjecie zrobilo sie przykro? Tak jak tej osobie z nickiem Tiger? czy zeby ten chlopec z Koszlaina to przeczytal i zeby splonal ze wstydu?
mnie jest jakos mdlo teraz..
zwalszcza ze tu fala obroncow z gratulacjami za splawienie natreta sie wylala i zagluszyla tych nieco wrazliwszych i majacych wiecej empatii. Niestety, dzis mam wiecej empatii dla kelnera niz dla nieumalowanej aktorki. Przepraszam ale wlasnie tak jest.
pozdrawiam