Pożegnanie K.Feldman

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Pożegnanie K.Feldman

Postprzez slawomir.mokrzycki Pn, 29.01.2007 10:26

Witam Pani Krystyno!

Wróciłem przed chwilą z teatru. Tak wczesna pora dnia, to niecodzienność...jeśli chodzi o wizytę w takim miejscu. I niecodzienne okoliczności.
Niby wszystko jak w teatrze, tłum ludzi, stłumionym głosem wypowiadane słowa w foyer, Aktorka. To chyba monodram. Cała reszta inna. Kasa nieczynna, drzwi do sceny dużej zamknięte, szeleszczą celofany i pachną kwiaty czarno-białe. Znakomita większość widzów skupiona na "sztuce"...wzrokiem na trumnie z tabliczką.

To Jej debiut w tej Roli. Raczej bez tremy i nie ma oklasków. Są zwieszone twarze i szkliste oczy. Hołd i ostatnie Pożegnanie na stojąco.

Dlaczego aktorzy umierają?

Pozdrawiam, dzisiaj raczej zasmucony, z Poznania...

=Sławek=
slawomir.mokrzycki
 
Posty: 60
Dołączył(a): Pt, 04.08.2006 11:40
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Krystyna Janda Pt, 09.02.2007 06:23

Pozdrawiam i ja.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja