Maska, gogle, kaptur, nie odzywać się i jakoś przeleci......

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Maska, gogle, kaptur, nie odzywać się i jakoś przeleci......

Postprzez mirka1204 Cz, 08.02.2007 07:57

Bardzo mnie pani ubawila, pani Krysiu :-))).

Mieszkam poza Polska, kilka pierwszych lat bardzo tesknilam za zywym jezykiem polskim, wybralismy sie wiec z mezem do Polski, mniej wiecej po 5 latach. Czytalam w Internecie jak to Polska zmienila sie, wszystko zupelnie inaczej, etc. W drodze do Warszawy zatrzymalismy sie w Londynie, zeby co nieco poogladac. W jednym z malych przytulnych muzeow napotkalismy pierwszego rodaka z "nowej Polski" i od razu poczulam ze zupelnie nie ma czego zalowac: to ze byl rodakiem bylo slychac w calym muzeum, jako jedyny ze zwiedzajacych rozmawial przez telefon komorkowy, na dodatek tak glosno ze byl doskonale slyszany na naszym pietrze i na okolicznych tez. Jezykowi jakiego uzywal bylo daleko do jezyka polskiego za jakim tesknilam, ogladalam z otwarta buzia ten okaz "europejskiego Polaka".

Potem wiele razy natykalam sie na ten gatunek "polskiego turysty europejskiego", ale ten pierwszy na dlugo zostanie w mojej pamieci.
mirka1204
 
Posty: 8
Dołączył(a): Wt, 12.09.2006 00:04
Lokalizacja: US

Postprzez Krystyna Janda Pt, 09.02.2007 05:48

Pozdrawiam serdecznie. Ale to cudnie że spotkaliście się w muzeum.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja