Pani Krystyno, gratuluję decyzji.Bardzo słusznie a przykładem świecić trzeba.Zakaz palenia w teatrze dobry krok.Ja również jestem wolny od tego nałogu od pażdziernika roku 2005 z czego jetem dumny...3mam za WYTRWAŁO¦ć:)!
Jeśli chodzi z tym najaraniem to też mozna to interpretować w pozytywny sposób.Samo słowo "najarany" może oznaczać zupełnie coś innego...W mlodzieżowym slangu "najarany" znaczy zupełnie coś innego i pozytywnego.Jak ktoś jest "najarany" to jest czymś zafascynowany, zauroczony...Coś mnie jara, coś mnie kręci...Przecież Pani już od wielu lat jest "najarana" sztuką, teatrem i samym życiem, bo samo życie powinno nas jarać.I TEGO PANI I WSZYSTKIM ŻYCZę.
Dobrej niedzieli:)
Daniel