wpis

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

wpis

Postprzez aanna So, 04.08.2007 19:03

Przepraszam, że to piszę, ale nawet jakbym nie chciała i tak bym Panią lubiła. Przepraszam najmocniej. Najpiękniejsze było zdanie o Panu z ulicy Warszawskiej. I to z profesorami było niezłe. Cudne, że tak Panią zacytuję. Zresztą i tak to robię. Kiedyś wydrukowałam wpis, jak jechała Pani do domu, albo do teatru, prowadzona przez gps. Dla męża. Płaczę ze śmiechu, jak coś takiego czytam. I też bym poszła za kimś, kto mnie rozśmieszy na czworaka do Częstochowy, albo gdziekolwiek.
Ja chodzę do fryzjera w porach przez nikogo nieodgadnionych. Pani fryzjerka przyjmuje mnie zawsze wspaniałomyślnie. Może mam takiego kotka w oczach, jakiego i Jaś lubi robić, takiego ze Shreka. Albo, dlatego, że kiedyś próbowała mi uciąć ucho, a ja nie skrzywiłam się nawet. Spokojnie, niech Pani tnie dalej.
I dwa dni temu pierwszy raz w życiu nie weszłam do wody, może za zimno też troszkę było, albo jeszcze coś, wszystko jedno - ale powiedziałam sobie, że nie będę sobie psuła fryzury.
Nigdy nie chadzam do fryzjera z powodu jakiejś imprezy. Chociaż, jak się tak zastanowić - ostatnio wywnioskowałam, że idę zawsze, jak wracam z mężem ze szpitala. Więc jednak.
I coś Pani powiem, proszę mi znowu wybaczyć, sama biję się po łapach, że sobie na takie rzeczy pozwalam, ile razy Pani tak napisze, mam ochotę opowiadać do znudzenia. Przeważnie hamuję się jednak.
A naprawdę ostatnio humorek mamy w istocie wisielczy
Bardzo serdecznie pozdrawiaa.m
aanna
 
Posty: 110
Dołączył(a): Śr, 25.01.2006 11:20
Lokalizacja: z osiedla

Postprzez Krystyna Janda So, 04.08.2007 19:23

Humorek wisielczy nas ratuje. Pozdro..
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron