Ojej... odnoszę ostatnio wrażenie, że z Pani wpisów na forum bije smutek, albo nostalgia. Może przesadzam i jest to nieprawda.... Może ten nieudany wyjazd do kochanej Toskanii, może jakiś rodzaj samotności... lub inne problemy Pani i Pani bliskich... i tak siedzę i się zastanawiam nie mogąc nic zrobić przecież.
Zawsze jednak znajduje Pani czas i odpisuje na najmniejszy nawet post...
Zawsze jest Pani gotowa wysłuchać tych „naszych” żali, albo zachwytów....
I pomaga Pani jak może...
Czy smutek ten jest smutkiem, czy nie; czy istnieje w ogóle, czy nie; pomyślałam, ze warto napisać, że jest Pani wspaniała! Tak dużo osób Panią kocha! Bije od Pani takie piękno, o jakiego niektórzy nie są w stanie sobie nawet wyobrazić!
I tak słowa nie wystarczają, więc dodam tylko, że życzę Pani dużo, dużo radości, śmiechu i zniknięcia tego wszystkiego, co komplikuje Pani życie i sprawia, że najładniejszy uśmiech świata ostatnio nazywa Pani „cudem”.
Serdeczności... jak to Pani pięknie określa
Ania