Pani Krystyno!
Przeczytałam sobie ten wywiad... Trochę mnie p. Najsztub zadziwiał momentami- jakiś taki... niesympatyczny?
Ale i tak, efekt- super. Naprawdę, wzruszająca ta rozmowa. Pięknie Pani mówi o miłości. Tak z sensem i prosto, prosto z serca. To jest taki tekst, po który można sięgnąć w trudnych chwilach. Ja Pani filozofię kupuję w całości. I tak sobie myślę, że Pani i tak o śmierci nie musi myśleć- Pani jest nieśmiertelna. Bo kocha taką nieśmiertelną miłością ponad wszystko. Taką, której każdy chyba chce doświadczyć.
Bardzo dziękuję- za całokształt. Za mądrość życiową, którą się Pani dzieli.
Cieszę się, że to forum istnieje- bo mimo, że jest Pani taka... posągowa, to mimo wszystko bliska... To miłe:)
No nic, ja zmykam spać... Nauka chemii mnie wykończyła;)
Pozdrawiam serdecznie i słonecznie!:) Miłego dnia jutro i każdego następnego!
P.S. Wynik meczu imponujący;)