Pani Krystyno,
bardzo dziękuję! Bałem się pojść do kina, balem się tego filmu i moich emocji.
2 lata temu odeszla po 10 letniej "walce" w wieku 57 lat moja mama. Wiem co to "cienie" w płucu, wiem co to noce na "krótkiej kanapie". Ale nie było mnie przy niej w tym ostatecznym momencie, nie pożegnałem się. Nie byłem pewny jak zareaguję na film i Pani monolog. Wzruszylem się ale równocześnie chyba właśnie wczoraj późnym wieczorem napawdę "pożegnałem się" z mamą. Dziękuję za prawdę, za "czystość" tych scen.
Pozdrawiam Panią bardzo serdecznie.
Marcin