Nie dziwię się,że to dla Pani szok...ale bardziej,że to Pan Marek(jaki to szalony komplement!) czy,że ktoś to będzie grał?
Dla mnie szokiem była i jest wieść o Pilchu, ale gdzieś się dokopałam, że już kiedyś były plany na "Mocnego Anioła", tak? W 2003 roku, czyli cieszę się,że dopiero teraz Pani Magda dopnie swego.
Co do mojej adaptacji, to będzie mój pierwszy raz. I przecież nie taki "na serio", więc niestety inaczej muszę do tego podejść...to tylko taka "próbka" na Akademię Teatralną,. Taki jest pierwszy etap rekrutacji.
Byłabym zapomniała. Pewnie będzie to jakieś super hiper naiwne i głupie pytanie, ale gdzieś mnie to tam nurtowało, jak kiedyś czytałam sobie te listy, a teraz na nowo zaczęło...B. istnieje?
Trzymam kciuki
Patrycja