Droga Pani Krystyno..
Miałam dzisiaj ogromną przyjemność widzieć Panią w spektaklu - "Biała bluzka".
Jest Pani niesamowita.
Bardzo dobry spektakl, znakomite aktorstwo, wyśmienita muzyka, ciekawie opowiedziana historia bohaterki i mocny, ważny przekaz dla ludzi każdego pokolenia, i to nie pokolenia rozumianego historycznie ze zmianą co 25 lat, ale pokoleń, które klasyfikuje mentalność, czyli zmieniających się co kilka lat. A co każdy z nas wyniesie z tego spektaklu, to kwestia indywidualnego podejścia...
P.S Wygląda Pani Boskoooo
(...........Bo w Paryżu, w Nowym Jorku, w Nowej Hucie,
I love you cię, I love you cię, I love you cię.
(Matko, jak ja kocham tę piosenkę.)
Może nudzę nucąc wciąż na jednej nucie,
I love you cię, I love you cię, I love you cię.
Moje serce stale rośnie jak w mamucie,
I love you cię, I love you cię, I love you cię.
Czy pamiętasz, kocie, tamten deszcz?)
Pozdrawiam serdecznie
Do zobaczenia