Pokolenie

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Pokolenie

Postprzez Alison N, 07.07.2013 21:09

Pani Krystyno, "zazdraszczam"... plaży, Toskanii, kruchej pizzy, zapachów, bazylii con pecorino, a najbardziej wiatru na plaży... Upał w mieście to koszmar...

Ale tak w ogóle to chciałabym od Pani wyciągnąć troszkę więcej szczegółów na temat "tego pokolenia, które teraz przyszło", że zacytuję pana Filipa Bajona. Ja z tym pokoleniem pracuję na codzień. A jako, że pracuję już z kolejnym pokoleniem, bo robię to od 27 lat, a poza tym mam syna w "tym pokoleniu", to ciekawa jestem czy młodzież zdająca do szkoły filmowej jest jakaś szczególna? Ciekawsza? Czy trafiają się jeszcze pasjonaci?

U mnie to kierunek raczej dla umysłów ścisłych, więc bez pasji i wyraźnych zainteresowań raczej nie do przejścia, ale przeraża mnie ta ich kompletna niemoc twórcza, zero inicjatywy. To się pogarsza z roku na rok. Trafiają się pracowici, zrobią przyzwoicie, ale tylko kiedy im się pokaże zrób stąd dotąd, tak i tak, to zrobią, ale nic od siebie nie dadzą, niczym nie błysną, jeneralnie dramat. Taki jeden z bardziej otwartą głową jak się trafi na cały rocznik, to dotulany do serca jest jak jakiś dar niebios....

Myślenie ich boli, brną po najmniejszej linii oporu, głównie zajmuje ich filozofia jak zrobić żeby się za bardzo nie narobić. Fakt, że perspektywy i szansę na pracę w zawodzie mają mniej więcej mikroskopijną, ale chociażby się tymi studiami pocieszyli trochę. A oni tak płyną jak listki rzucone na wodę, gdzie zawieje tam ich zaniesie, żaden ogonkiem nie machnie żeby jakoś zadecydować gdzie właściwie chciałby popłynąć, bo generalnie to i tak nie ma sensu... Mnie to z roku na rok smutniej z powodu tych dzieciaków, bo to dla mnie co roku coraz bardziej dzieciaki i to nie tylko dlatego, że ja jestem coraz starsza i rośnie przepaść pokoleniowa między nami, ale oni jacyś tacy coraz bardziej dziecinni, niezaradni, niesamodzielni, bezmyślni, ale przekonani o własnej wielkości, pozbawieni kompleksów, nastawieni tak roszczeniowo, że włosy człowiekowi dęba stają, bo jak sobie siebie przypomni jak za przeproszeniem tyłkiem drzwi otwierał wychodząc z gabinetu wykładowcy, to ciężko zrozumieć, że taki młodzianek żyje w przekonaniu, że my żyjemy tylko po to, żeby jemu było prościej, łatwiej i wygodniej, bo mu się po prostu należy, mimo, że to państwowa uczelnia i nie w tym rzecz , że "płacę więc wymagam"... Czy tam w Filmówce też tak jest, czy jednak ten kierunek przyciąga jakichś ciekawszych ludzi?

Pozdrawiam najserdeczniej, życzę żeby telefon nie dzwonił, humor dopisywał a czas płynął "jakby wolniej" :wink: - A.
Alison
 
Posty: 95
Dołączył(a): Śr, 04.04.2007 10:00

Re: Pokolenie

Postprzez Krystyna Janda Pn, 08.07.2013 06:00

Szanowna , miła Pani, ja z uczenia zrezygnowałam, z wielu powodów, także dlatego że mnie to smuciło. A co do szczegółów, powinna wdać się Pańi w rozmowę raczej z panem Bajonem. Opowiadał o wstrząsających wynikach zadania, narysuj ojca, matkę i opisz własne rysunki, scharakteryzuj psychologię i wzajemne relacje. Kandydaci na artystów, komplikacje i bogactwo relacji mile widziane, ale...
Ukłony i wzajemnie życzenia wszystkiego dobrego.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja