Pani Krystyno,
to ja dziękuję za oba Teatry, a szczególnie za Och Teatr.
Powstał w momencie, kiedy zastanawiałam się nad zmianą mieszkania, w kiepskim momencie mojego życia.
Właściwie dzięki niemu zostałam w tym miejscu, bo mieć teatr obok domu to dla mnie niebywały luksus.
W dodatku kocham ten teatr, bywanie w nim, wręcz czasami przesiadywanie. Często nie chce mi sie z niego wychodzić. Nie wspomnę juz o tym, że w pewnym momencie życzliwość jego pracowników uratowała mi życie.
Co prawda trochę brakuje mi bardziej niezwykłego obchodzenia rocznic, czasami większej liczby koncertów, dawnych spotkań niedzielnych, ale i tak jest to moje miejsce, gdzie mogę zawsze przyjść, żeby poprawic sobie nastrój.
Mam nadzieję, że Och będzie trwał w świetnej kondycji do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej, bo wiążę z nim bogate plany po przejściu na emeryturę
Jeszcze raz dziękuję i życzę wielu wspaniałych lat
Małgośka