o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez o. So, 21.05.2005 12:43

Soniu, tak szybciorem:
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez sonia So, 21.05.2005 12:46

Superrrrrrrrrrrrrr !! prawie na weselu lalki wypróbujesz w tańcu te baletki!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez o. So, 21.05.2005 12:49

nie, to nie moja bokserka! Moja jest ładniejsza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A znając mnie założe te buty raz i o nich zapomnę. Ostatnio jak liczyłam mam około 20 par butów, a chodzę w 1.... hahaha
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez sonia So, 21.05.2005 13:05

Ejno! dośc tego dobrego biore kose i ide kosic trawe .....nara:)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez jm So, 21.05.2005 13:06

o.! Ja jeszcze taaakich fajowych nie mam! To nie moje kolory, najodwazniejszy moj kolor to czerwony i tosa kozaki!!!atak:czarny, bezowy, kremowy i czarny czarny...
ps. ja tez mam czarna dzika kotke-to wlasnie z nia bylam na ostrym dyzurze wczoraj. Miala wstrzas mozgu. Siedziala pod stolem, ja nagle poruszylam sie na fotelu, a ona w miejsc:u hop do gory, no i stol prawie wywrocila. Potem zaczela sie dziwnie zachowywac,chodzila wystrachana, tak calym cialkiem przy podlodze, a oczy miala jak 5 zl. No to na pogotowie...
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Postprzez o. So, 21.05.2005 13:09

a ja może złoże buty i położę się na trawce i poczekam do 16 :)))))
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jm So, 21.05.2005 13:11

hmm..przepraszam, a co jest o 16??ja nie w temacie
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Postprzez o. So, 21.05.2005 13:18

A ja róznie, w zależności od tego w jakim humorze sie obudzę. Tylko fioletów i żółci unikam. A pistacje, czekolady, burgundy, rdze i pomarańcze królują w szafie mej.
Biedna kotka! Wszystko z nią w porządku?
Mój jest spokojny i dostojny kocisko. Waży 9 kg i ze stołu łapą ściąga sobie jedzonko nie wskakując na niego. Całymi dniami albo wyleguje się na słońcu, albo siedzi na przeciwko kogoś i potrafi obserwować daną osobą godzinami. Teraz jest wniebowzięty bo mamy remont i leży całymi dniami na lodówce i obserwuje co robi majster. A jak mu się znudzi to dostojnie schodzi na dół i zagląda w każdą dziurę. Ostatnio przyszedł do mnie z takim białym paskiem na grzbiecie i wyglądał jak skunks!
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez o. So, 21.05.2005 13:21

O 16 będzie obiad :))))))))))))
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jm So, 21.05.2005 13:28

To masz dobrze o. obiadek sam sie robi, Ty LB (Lezenie Brzuchem do gory)...
A co do butow, przypomnialo mi sie ze mam takie kupione-tylko-na 1 dzien: np. jasno zielone (slub kumpla), biale(moj koscieln), kremowe (cywiln) no i ostatni zakup czarne szpilki(ok 10 cm) na sylwestra, wszystkie trzewiki leza w kartonikach, ladnie opisane i czekaja az zdazy sie COS. Najlepsze dla mnie sa na malym obcasie albo plaskie, nie umiem prowadzic w obcasach
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Postprzez jm So, 21.05.2005 13:39

A Mrunia? Chyba normalnie, choc po p-bolowych. Juz wczoraj wciagnela Kit-Kat'a, czyli spoko, ale stracha narobila. Dzis prawie bym jechalakolejny raz do lekarza- probowala wskoczyc na szafe i spadla na drewniana skrzynie, byla chwila ciszy,a potem jakby nigdy nic zaczela bigac po mieszkaniu w te i we-wte. Poranna jej gimnastyka
Załączniki
MRUS.JPG
Ostatnio edytowano So, 21.05.2005 13:41 przez jm, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Postprzez o. So, 21.05.2005 13:40

Ja mam mnóstwo takich butów. Białe mam 1, ale uznałam je za niewygodnie. Zimowe na obcasach - ryzykowne. Bordowe - była tylko 1 para w sklepie, o numer za duża - kupiłam bo mi się podobały. Miodowych nie mam do czego nosić, a kupiłam bo miałam poprzednią parę identycznych tylko w innym kolorze. Szpilki gdzies mni się zapodziały, miały 8 cm. Teraz sobie muszę kupić nowe, ale już takie 5-6 cm. Mogłabym tak wymieniać az by mi się boty skończyły, hahaha!
A i jeszcze jedna para! Wyjątkowa! Kiedyś zachorowałam na pewne buty Gino Rossi. W kolorze czerwonym! Boskie! Chodziłam w okół nich zadziwiająco jak na mnie krótko bo około tygodnia. W końcu uznałam - trudno! Kupuję! Założyłam i poszłam do miasta. Oczywiście mimo iż są ze skóry cielęcej obtarły mnie niemiłosiernie. A potem spadł deszcz. Biegłam w deszczu i w tych butach w podziemiach pod Pałacem Kultury. A tam jest wyjątkowo śliska posadzka. Tzn śliska w czasie deszczu. Niestety nie przewidziałam, że butów ze skórzaną podeszwą nie zakłąda się na deszcz. Nie dość że rozmiękły to jeszcze spadłam ze schodów bo się poślizgnęłam. I tak zabiłabym się za kilkaset złotych.
Buty wciąż mam bo wciąż mi się podobają, a nie zepsuły się bo za takie pieniądze nie miały prawa! Podobno jakoś specjalnie wyprawiane sa i żadna woda ich nie zniekształca, tylko potem trzeba odpowiednio wysuszyć :)
A obiadek się gotuje pod czujnym okiem mojego tatusia :)
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jm So, 21.05.2005 13:49

i tatus tak z wlasnej woli gotuje? ja kiedys zaproponowalam mojemu lubemu, zeby on gotowal jak ma wolne dni, ok spoko nie ma sprawy, ok od czasu do czasu gotuje, ale jak ja jestem w tym czasie w domu- to robimy to razem, bo tego nie umie to zabierze mu za duzo czasu itd. tysiace wymowek...
u mnie dzis szpinakowe lasagne z salata=szybko i prosto!!!
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Postprzez o. So, 21.05.2005 13:49

A w szpilkach podobno się bosko prowadzi! Tzn ja nie wiem, ale moja przyjaciółka specjalnie wozi pod siedzeniem szpilki i zakłada je wsiadając do samochodu.
A kocica boska! Kocham kotecki :)))))
Pamiętam, że mój w dzieciństwie też skoczył za ptaszkiem ze stołu i uderzył czółkiem prosto w szybę, a potem się osunął bez życia na podłogę. A potem wstał, otrząsnął się i żyje do dziś. Czasem wskakuje wieczorem na mój parapet, wyciąga się jak długi wzdłóż okna i się przeciąga. A potem łapie jakieś sznurki wiszące z góry, uderzając łapkami w szybę. Od strony ulicy wygląda to bosko, jakby kot walił łapkami w okno z krzykiem "ratunkuuuuuuuuuu"
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez o. So, 21.05.2005 13:55

To moze do Ciebie wpadnę na tę lasagne????? U mnie dziś botwina, młode ziemniaczki, a kotlety mnie nie interesują. Tatuś już z własnej woli gotuje, a przynajmniej tak mu się wydaje hahahaha! Chłopa trzeba odpowiednio wyszkolić :) Ale trzeba mu przyznać, że bosko gotuje, lepiej od mamy :)
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jm So, 21.05.2005 13:55

moze to wydawac sie niewiarygodne co teraz napisze ale to zdarzylo sie naprawde: w zeszlym roku zima wychodzilam wieczorem. Jak zawsze chcialam ssie pozegnac z mala, szukalam, obeszlam mieszkanie weszlam do sypialni,zapalilam swiatlo a tam: nie zapomne tego: pod gorna lampa fruwalo w kolko COS czarnego, A Mrunia odbijala sie z lozka i lapa probowala to cos zlapac, Ja w drzwiach, szczeka mi opadla, bo nagle to cos zostalo zlapane i spadlo na podloge, A Mrus lap do tego, wziela tocos w pysk i do przedpokoju. Tam polozyla na srodku i patrzyla sie na to. Ale sie nie ruszalo. Okazalo sie ze to jest NIETOPERZ!!! Okno w sypialni bylo uchylone i wlecial i juz nie umial wyleciec. Potem zgarnelam zwierzatko do wiadra, i na balkon- myslalm ze sobie poleci, ale jak wrocilam poznym wieczorem to jeszcze siedzial w kacie a obok niego krew. Wiec tel do weterynarza, a on, ze mam przyjechac rano i z kotem(bo byl ugryziony) i z nirtoperzem bo kottez jego ugryzl. Jaja na calego.
Ostatnio edytowano So, 21.05.2005 13:59 przez jm, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Postprzez o. So, 21.05.2005 13:58

nietoperek?
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jm So, 21.05.2005 14:03

no! Mieszkam na 7 pietrze i wieczorem czesto slysze jak lataja. Przez kilka mies balam sie do sypialni wchodzic, a Mrus odwrotnie ciagle szukal u gory czegos..

Botwinka? Ok zamieniamy sie:))
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Postprzez o. So, 21.05.2005 14:11

Ale ja sama wpadłam na nietoperka! Bo swa opowieść urwałaś w najbardziej kulminacyjnym momencie na słowach "Tam polozyla na srodku i patrzyla sie na to. Ale sie nie ruszalo." a dopiero potem dopisałaś końcówke :)
Do mnie za to wchodzą pająki i jakieś inne robale, które są wyłapywane natychmiast przez kota. Raz się wkurzyłam, bo latała po domu takie wielka tłusta mucha i sie uwzięła na mój pokój. A ten sobie spał w najlepsze i miał to gdzieś. Więc próbowałam mu na ambicję wejść, że dupa jest a nie facet, że taka mucha lata a on nic. A on dalej nic! Spał! Po 10 minutach, kot leżąc leniwie z zamkniętymi oczami gwałtownie uderzył łapą w łóżko i zaczął miałczeć. Podeszłam do niego, a on wciąż tę łapkę przyciskał do łóżka. I tak sobie pomyślałam "Taaa, na pewno ześ ja złapał, oszuście jeden", ale objęłam dłońmi jego łapkę, a on wtedy swoją wysunął i odszedł majestatycznie. A ja zostałam z wielką robacznicą w dłoniach. Bleee
Avatar użytkownika
o.
 
Posty: 2855
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:21
Lokalizacja: warszawa

Postprzez jm So, 21.05.2005 14:26

oj to ja prawie jak Hitchock, :))musze co chwile wysylac, bo boje sie ze wiadomosc zostanie skasowana:(
U mnie muszy tez nie maja szans, tzn u Mrusi:))Nietoperki to pienke stworzenia, pierwszy raz widziala go z bliska
Avatar użytkownika
jm
 
Posty: 175
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 19:35
Lokalizacja: Poznan

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron