o&ko sp. z o.o. czyli z przymrużeniem oka

[sonia]

.."wiem pamiętam Ty lubiłeś poziomki...." Matka!! rany boskie a skad Ty znasz taki repertuar....??? chyba Cie jeszcze na świecie nie było!!! Ale pięknie ,ze przypomniałas....:)

Psiunie za uchem podrap ode mnie!!!
DZIEń DOBRY!!! OKO sorry nie przywitałam się....

[o.]

No widzisz Ciotka? Bo człowiek wykształcony i inteligentny zna takie przeboje.... hahahah! Masz rację, chyba mnie wtedy jeszcze na świecie nie było. Nie wiem skąd mi się to wzięło. A żeby Cię zaskoczyć już do końca to powiem, że w ogóle za mną chodzi ostatnio repertuar Sipińskiej. Kilka dni temu chodziłam i nuciłam sobie pod nosem inny hicior. Znasz go?

Są takie dni w tygodniu gdy nic mi się nie układa i jak na złość wypada wszystko z rąk, przysłaniam wtedy okna w najdalszym kącie siadam i sama już ze sobą chcę do ładu dojść.
Bo są dni gdy z nieba kapie deszcz nie mówię wtedy nic telefon milczy też. Bo są dni gdy z nieba kapie deszcz zamykam wtedy drzwi poprostu nie ma mnie

[czaczkes]

a zna się, zna się....

[sonia]

No to stare ale nie takie przedwojenne jak tamte przeboje, w takt Poziomek zasuwałam z tornistrem do podstawówki....:)

[o.]

Ewe - z życzeniami owocnego dnia :))))

[ewe]

Hhaha, dziekuje, ale spodziewalam sie innego srodka zaradczego na moja przypadlosc :PPP

PS. Matka alez sie z ciebie fotoreporter zrobil, fajoskie fotki :))

[o.]

eeee, poziomek nie znam! Będziesz musiała mnie nauczyć już ze 4 dni!!!!!!!!! JUPIIIIII

[sonia]

ewe!!!! Słyszałam o Twoich problemach ....biegne z pomocną dłonią....:))

[o.]

no dobrze, ewe... zatem masz inne rozwiązanie od soni i podpowiedź ode mnie:
malusi rebusik:

[ewe]

oo dziekuje, moze pomoze :P
A jak nie to sie ziolek napije :)
Podobno oliwki dobre sa na takie przypadlosci :D Ale przeciez nie bede wcinac samych oliwek?
Moze jeszcze jakis sposob macie?

[sonia]

..martini z oliwką...

[o.]

o tak!!!!!!!!!!!! Więc ja ewe wypiję martini z oliwką!!!!! Albo oliwkę wszamię samą , a martini z cytrynką i lodem wypiję!!!! A dla ewe ziółka!!!!

[ewe]

Hhaha, to tez ciekawe moze byc :P Ale nie popadne w jakies uzaleznienie? od oliwek oczywiscie? :P

[ewe]

Hmm, moze faktycznie te ziolka wykorzystam, nawet jakies zakupilam ostatnio :)
A tymczasem znikam na chwile, bo musze farbe sobie na lepetyne nalozyc i jeszcze nstrukcje po holendersku przeczytac.... Bo tu kurcze jakies inne te farby, 3 buteleczki... Ale i tak pewnie wszystko sprowadza sie do tego, ze trzeba miksture wymieszac i na lepetyne nalozyc, odczekac czas pewien i zmyc to ustrojstwo :))

[o.]

No to jak Ci włosy wypadną to zobaczysz! Trzeba było krzyknąć to bym Ci rubinę wysłała!
A ja się właśnie mocno wkurzyłam! Zrobiłam ciasto, naścierałam się tych jabłek jak wariatka, wszystko ładnie poukładałam w blaszce i .... o okazało się, że piekarnik mi nie działa i nie wiem czemu! No szlag mnie zaraz jasny trafi!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[sonia]

..zapytaj kota on z lodówki widział co majster zmajstrował z kuchenka....:)))))))

[o.]

chyba zapomniał podłączyć :(((( i co teraz z moim ciastem????????

[ewe]

Oj no nie pomyslalam :P Kurtka no, farbke mi chcesz wyslac a fajek nie chcialas :(((
No poki co farbka siedzi na glowie - pure ruby power - ciekawe co z tego wyjdzie :P Jeszcze piec minut i sie dowiem :D

[ewe]

A ciasto, to chyba nic mu nie bedzie jak chwile postoi, no chyba ze ta chwil potrwa tydzien, bo nie wiem na ile mobilny jest twoj majster i kiedy ci ten nieszczesny piecyk podlaczy :D

[o.]

no majster mobilny jest tak jak szybkie sa połączenia z Tarchomina. Ale powinien być o 16 już. Kurde, mam nadzieję że tylko nie podłączył, a nie że się zepsuła, bo ja aż w to ciasto rano 3 zł zainwestowałam i jabłka kupiłam!!!