HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 13:39

MAGA - GRA-TU-LU-JE!!! Ciesze sie razem z Toba. BARDZO!!!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Rudi Pt, 08.07.2005 13:54

MarysiuB-dziękuję za tą historyjkę z Bono:)))Ja nadal jestem w stanie tzw.pokoncertowym i tak jest dobrze:))) Jak masz więcej takich historyjek,to podsyłaj!!!

A wąż brzmi mi dziwnie znajomo....Ssssyyyyyykkkkkkk


Pozdrowionka dla wszystkich:)))
Avatar użytkownika
Rudi
 
Posty: 1271
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 09:40
Lokalizacja: Śródziemie

Postprzez Małgosia Sz Pt, 08.07.2005 13:57

MAGA!!! Gratulacje!!!
Ja tu nie ochrzaniam, tylko tęsknię, Janerkę zamieszczam (parę stron wstecz) i w ogóle!!

W Łagowie byłam raz, przejazdem. Piękne miejsce!! Dziękujemy za relację!

Pozdrawiam
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 14:18

Rudi! Twoj stan doskonale rozumiem. Zajrzalam na strone, ktora podalas. Nooo, ta flaga robi wrazenie.
Pamietam, ze tyle lat temu koncert mnie oszolomil, nie tylko muzyka, ale i swiatla, efekty, obrazy. /Jak to musialo wygladac w Chorzowie'05?!/ Na scenie co jakis czas pojawiala sie tez dziewczyna w bardzo kolorowej, teczowej sukience, wirowala, tanczyla...
Co do historyjki. Wlasciciel domu byl zaskoczony i oczywiscie BARDZO szczesliwy, ze SAM Bono do niego zadzwonil. Za miejsce na podworku i na plocie nie bral od nikogo zadnych pieniedzy. Sam pewnie skakal do gory z radosci, ze moze sobie z gorki, siedzac w ogrodzie na lezaczku, z piwkiem w reku, obejrzec takie widowisko. /Smieje sie, jak pisze te wyjasnienia./ W tamtych czasach Bono bardzo czesto dzwonil do kogos podczas koncertow. Roznie: do znanych premierow, prezydentow, Diany i do zupelnie nieznanych tak licznej publicznosci, np. do wlasciciela domu na gorce.
Ostatnio edytowano Pt, 08.07.2005 14:35 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pt, 08.07.2005 14:23

To znowu ja! Druhna Dragon. Druhną Smok Wawelski raczej nie bede, bowiem jestem drugi gatunek ludzkosci, czyli emigracja. A tej - dobra narodowe i skarby kultury zdecydowanie sie NIE naleza. Pozostanę przy Dragon. Zreszta ten azjatycki dragon bardziej mi sie podoba. Oprocz tego, ze potrafi ziac ogniem, to jeszcze lata. No i jest obiektem kultu (hi hi, na stronie).

Znowu musze wyjasnic, ze nie wypowiem sie w temacie Londyn, bowiem troche sie boje upubliczniac moje zdanie. No moze troche sprobuje. Tak ostroznie. Wiecie ile cywilow zginelo w atakach bombowych w Iraku? W Afganistanie? Ja tez nie wiem. Tzn wiem, ale Wam nie powiem, bo i tak sa to zanizone liczby. Smierci nie mozna porownac. Ataku terrorystycznego z atakiem zorganizowanym tez nie. A moze jednak mozna? Glowie sie nad tym zagadnieniem od wczoraj. I tak nic madrego nie wymysle. Za to mysle o wszystkich stronach barykady. O matkach, ktorym umieraja dzieci. O siostrach, ktorym umiera rodzenstwo. O dzieciach, ktore traca rodzicow. I nie ma dla mnie znaczenia ich kolor skory, miejsce zamieszkania, ich wiara, czy sposob w jaki zgineli. Mysle tylko o ich smierci. Tej nie mozna polozyc na zadnej wadze. Po zadnej stronie. Smierc jest koscia w gardle ludzkosci.
Wojnie zdecydowanie mowie NIE. Kazdej wojnie.

Jesli chodzi o pokojowego adwokata diabla, to prosze sie skontaktowac z MalgosiaM. Ona, z racji doswiadczenia marketingowo-eventowego, pewnie wyjasnilaby nam, ze takie numery sa zazwyczaj rezyserowane. Wscieklosc bardzo latwo mozna zagrac, co nie?

No i na koniec to co najwazniejsze - MM, czyli Matko Mago!!!!
Prawdziwą Nadzieję na ten cholerny swiat dają TYLKO dzieci. Jedno z nich jest w TOBIE!!!! Pozdrawiam mocno Droga NMN (Nasza Matko Nadziejo).
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 14:30

Tata1959! Czy to z sympatii do mnie w Twoim emblemacie pojawil sie koala? Nie smiem twierdzic, tylko takie przypuszczenia snuje. Zmiana w kazdym razie bardzo pozytywna. Ale wiesz, teraz musimy trzymac sie razem! Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawe!
A tak w ogole to mamy juz niezle ZOO na tym forum. Doslownie, w przenosni i jak kto chce. Lew, koala, kangur, smok /co prawda namalowany/, kroliczek /co prawda przebrany/, ptak kiwi /co wpadl do puszki z zielona farba/, no i oczywiscie Klapouchy! Smiech przed komp. kiedys mnie wykonczy.
Jesli jakies zwierzatko pominelam, to przepraszam i prosze sie przypomniec.
Przypomnialam sobie: kotek i dwie kaczuszki.
Ostatnio edytowano Pt, 08.07.2005 16:50 przez MarysiaB, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Małgosia Sz Pt, 08.07.2005 14:31

¦ciana, kochana, ja Cię proszę, zmień ten początek, kto tu nas uczy cały czas, że nie ma białe-czarne, że są różne odcienie szarości, itp. Bardzo Cię proszę!! Od tego momentu, że dragon jest obiektem kultu może zostać! Twoja Cenzura
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Ściana Pt, 08.07.2005 14:36

Specjalnie dla Cenzorki:

To znowu ja! Druhna Dragon. Moge byc rowniez Druhną Smok Wawelski, bowiem jestem zwyczajny, czyli szary gatunek ludzkosci, czyli emigracja. A tej - dobra narodowe i skarby kultury zdecydowanie sie naleza. Sztuka dla mas, ma sie rozumiec. A moze jednak pozostanę przy Dragon. Zreszta ten azjatycki dragon bardziej mi sie podoba. Oprocz tego, ze potrafi ziac ogniem, to jeszcze lata. No i jest obiektem kultu (hi hi, na stronie).

MalgosiuSz - moze byc?

PS Kangurzyco, wypraszam sobie, ja nie jestem zadne ZOO. Znowu musze Cie pouczyc, ze w tradycji azjatyckiej krolem zwierzat jest wlasnie Dragon, czyli Smok. Taki, co to sobie zyje na wolnosci, a nie w zadnej klatce. Tzn, z tej nudnej klatki kiedys uciekl i tak sie tula po swiecie. No wiesz....taka buddyjska emigracja. Czyli szary gatunek ludzkosci. Gdzie mu tam stawac w szranki i bic sie o miejsce w ZOO. Przepraszam bardzo, ale wypisuje sie ze zwierzynca.
Ostatnio edytowano Pt, 08.07.2005 14:40 przez Ściana, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez tata1959 Pt, 08.07.2005 14:38

Rudi pozdrawiam serdecznie :))) Nie przypominam sobie abysmy mieli okazje się poznać , ale być może.
Jestem ciekaw anegdot z życia artystów, a za takich uwazam U2.
Po uzupełnieniu anegdoty przez Marysię B wyłania się inny obraz tej sytuacji. Facet był szcześliwy, że kilka tysiecy ludzi śmieje się do niego a nie z niego (miał wadę wymowy)
Bono dzwoń na Berdyczów
Avatar użytkownika
tata1959
 
Posty: 7
Dołączył(a): Wt, 26.04.2005 10:17

Postprzez Małgosia Sz Pt, 08.07.2005 14:39

oj ¦ciana - Ty i zwyczajny gatunek ludzkości?:)))

Niech Ci będzie,
Pozdrawiam
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 14:50

Tata1959! Sytuacja na poczatku, w srodku i na koncu wygladala tak samo. Fani U2 w kazdym razie zrozumieli. Bono nie ma w zwyczaju smiac sie na koncertach z ludzkich ulomnosci.
Sciana, a Ty sie nie wymadrzaj. Wszyscy tutaj siedzimy w jednej klatce z wlasnej nieprzymuszonej woli. Tylko wybiegi mamy rozne.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pt, 08.07.2005 14:52

Veto
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 14:59

A prosze bardzo!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pt, 08.07.2005 15:04

Lepiej bys cos tutaj napisala. Albo tam.

Ty na mnie reki nie podnos. Pamietaj, ze mam odznake. I to nie jedna.

Macham. Azymut na Kangury. Odbior.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 15:21

Sciana, Ty masz jakies odznaki?? I ja nic o tym nie wiem? A za co niby, bo gubie sie w domyslach. I co mam niby napisac? Moje nocne opowiesci? Przeciez nie bylo nawet zakonczenia i wnioskow. Sciana, ja mam takie plany: zyc spokojnie, normalnie, wychowac dzieci na dobrych ludzi, zeby nikt przez nich nie cierpial i zeby byli szczesliwi. I dlatego nigdy nie zrozumiem, ze matka moze codziennie prezentowac trojce dzieci na dobranoc film, na ktorym ich ojciec-terrorysta-samobojca dokonuje udanego zamachu. I nie chodzi mi o ocene tego konkretnego wydarzenia, tylko o to, ze wlasnie NIE ROZUMIEM, NIE POJMUJE jakiegokolwiek fanatyzmu, ze jakakolwiek idea moze do tego stopnia zawladnac czlowiekiem, jego umyslem i sercem.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez Ściana Pt, 08.07.2005 15:37

No... pare odznak by sie znalazlo. Na przyklad: nielegalnie przywlaszczona odznaka grzechotnika, albo marudy, albo pracusia. No wiesz, takie tam epitety z HP.

A czy to musza byc wnioski? Zakonczenia? A moze dialog? Albo takie gadanie. Memlanie znaczy sie.

Powiem Ci kiedys w cztery oczy jak to jest z tym fanatyzmem.
Tez nie rozumiem i nie pojmuje. Tez sie boje. Tego fanatyzmu. Tamtego. Czasem naszego. Swojskiego. Kazdego.
Naprawde malo wiem (no moze troszke przez jednego kolege z Jemenu) o tamtym swiecie. Raz widzialam w oczach tego kolegi te iskre fanatyzmu, o ktorym tutaj mowa. Pamietam, jak wbila mnie w ziemie. Zamrozila. Zdusila mi gardlo. Zabila nadzieje.

Dopisuje troche pozniej: spadam. I tak wiem, ze nie zasne. Nie umiem juz spac. Czy jest na to jakas dieta cud? Pozdrawiam caly zwierzyniec. Bezsenna (nie mylic z besensu) Sciana Placzka.
Ostatnio edytowano Pt, 08.07.2005 15:52 przez Ściana, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Magnolia Pt, 08.07.2005 15:50

Małgusiu SZ... pisze bezskładnie, ale może chociaż ładnie, niezrozumiale, a dobrze że nie przemądrzale, metlikw głowie zdaje się mam rozłożysty, to i tu dziwnie skrobię...

Ale cytatowo może być:

BOSSA NOVA DO PODUSZKI

Przypłynęła z wielkich rzek
bossa nova - szabada,
czyste serce ma jak śnieg,
choć mówią o niej tu inaczej...
Na śniadanie cukier je,
nocą pije biały dżin,
a nad ranem, gdy ja śpię,
cichutko z zimna drży i płacze:
Wezmę cię do łóżka,
nie płacz, już głuptasie,
patrz, tu jest poduszka
i dla ciebie jasiek,
wybacz, że nago śpię...
Ogrzej się na płatkach,
szmatkach i różyczkach,
tu, gdzie sny są moje,
będzie i muzyczka -
wybacz, że nago śpię...
Migdałowy zapach twój
w moje włosy wplątał sen,
widzę znów motyli rój
i kwitnie, kwitnie len w dolinach.
Kupię ci żywego lwa,
byś jak w domu miała tu,
posłuchajmy, co tak gra
i żali się nam jak dziewczyna.
Wezmę cię do łóżka,
nie płacz, już głuptasie,
patrz, tu jest poduszka
i dla ciebie jasiek,
wybacz, że nago śpię...
Ogrzej się na płatkach,
szmatkach i różyczkach,
tu, gdzie sny są moje,
będzie i muzyczka -
wybacz, że nago śpię.
Na zielonym stole
stoi pełna szklanka,
czyś ty mi piosenka
czyś ty mi kochanka,
wybacz, że nago śpię...
Noce nie dośnione
oczy nieprzytomne,
tańczy panna młoda,
życia nam nie szkoda
wybacz, że nago śpię...



Zapłakałaś dziś przez sen
i wołałaś...Nie, nie mnie...
Arcysmutny to był tren,
i nie wiem, czy to źle - czy pięknie...
Zapamiętam dotyk twój
i sukienki z czarnych róż,
a ty mnie się trochę bój,
i nie myśl, że mi serce pęknie...
Sama idź do łóżka,
nie płacz już głuptasie
patrz, tu jest poduszka
i samotny jasiek,
wybacz, że z dala śpię...
Ogrzej się na płatkach,
szmatkach i różyczkach,
tam, gdzie sny są moje,
nie śpi już muzyczka -
wybacz, że nago śpię...
Na zielonym stole
stoi pełna szklanka,
czyś ty mi piosenka
czyś ty mi kochanka,
wybacz, że nago śpię...
Noce nie dośnione
oczy nieprzytomne,
mija w rzece woda,
mija bossa nova -
wybacz, że zbudzę się...
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 16:03

Opowiesc nr 1. Kiedy dzieci chodzily do przedszkola, poznalam Shalihe(?) z Afganistanu. Miala bajkowe nazwisko: Alladin. Ona jedna kiedys zaproponowala mi, ze podwiezie mnie do domu, bo pada deszcz /wtedy jeszcze nie jezdzilam/. Zadnej rodowitej Australijce nie przyszlo to do glowy. Skorzystalam i taki byl poczatek tej ulotnej znajomosci. Pamietam jej twarz, kiedy zaczela sie wojna w Afganistanie. Ten smutek bez konca i poczatku i dlawiacy, lzawy strach, co bedzie z jej matka. Pozniej spotykalam ja czasami w sklepie. Wyciszona, spokojna, z usmiechem. Kiedys opowiedzialam jej o chorobie mojej mamy. I zobaczylam w jej oczach zrozumienie, wspolczucie. Zawsze kiedy z nia rozmawialam, czulam te nic porozumienia ponad wszystkimi roznicami. Zobaczylysmy w sobie przede wszystkim czlowieka.
Opowiesc nr 2. Ze dwa lata temu w Sydney skazano grupe mlodych Libanczykow /trzon stanowili bracia czy kuzyni/, ktorzy dokonywali zbiorowych bestialskich gwaltow wylacznie na bialych Australijkach. Gwalty mialy podloze rasistowskie, upewniali sie nawet, czy dziewczyny nie maja chlopakow-Arabow. Sprawa tutaj byla bardzo naglosniona przez media. 'Przywodca' dostal 50 lat! Potem chyba troche obnizyli ten wyrok. W programie '60 minuts' wystapila jego rodzina. Mowila siostra. Po pierwsze: jej brat nie mogl tego zrobic, bo religia mu na to nie pozwala, po drugie: gdyby ja tak gwalcili, to na pewno nie zapamietalaby zadnych szczegolow, bo by po prostu umarla (pozniej, z reki brata - moj dopisek).
Wnioskow nadal brak.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez MarysiaB Pt, 08.07.2005 18:28

OK, dziewczyny, spadam. Strasznie sie dzisiaj napracowalam. Moze nawet wykonalam norme przewidziana przez Sciane?... Udaje sie na zasluzony, dluzszy odpoczynek. Paaa...
Ps1. Maga, dbaj o siebie! Ciesze sie! Wiadomo: lubie powtarzac wazne tresci.
Ps2. Sciana, nie placz, bo b. Cie lubie.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Postprzez teremi Pt, 08.07.2005 19:03

MAGA - GRATULUJę

witaj HP
sumiennie przeczytałam wszystko (nie tylko HP) i .... chyba reszta powinna być milczeniem jak pisał poeta, ale...
może wiersz?

"Co nam dasz jutro?"

Co nam przyniesie nieznane jutro
gdy skończy się noc zagadek?
Czy ochłodzenie, czy nowy ukrop,
czy jawną degrengoladę?

Czy wytrzymamy ten szok przyszłości,
czy ktoś się ujmie za nami,
kiedy dojdziemy tam i staniemy
z rozdziawionymi gębami?

Dziś kręte lecz znane dróżki nas wiodą gdzie trzeba,
w bok, może wstecz, są szablony jak trafić do nieba!
Dziś jeszcze jest to aut-aut jak mawiają lingwiści:
wydra czy pies, to się mówi a tamto się myśli!

Jaki poranek po ciemnej nocy
ześle nam nasza historia?
Komu przekleństwem da między oczy,
dla kogo sława i gloria?

Kto się potrafi znaleźć jak trzeba,
a kto jak zwykle się zbłaźni?
Kto za co beknie w jakimś tam piekle,
kto się wymiga od kaźni?

Dziś jeszcze noc, wszystko wrze jak w magicznym kociołku,
mętlik i krach na tym naszym panują padołku.
Dziś jeszcze noc, w jej szalonym, pikantnym syndromie
ktoś czai się, czy to aby nie święty Bartłomiej?

Co nam przyniesie nieznane jutro,
szlak prosty czy ciąg bezdroży?
Czy ustanowisz się arbitralnie,
czy się pozwolisz współtworzyć?

Nie wolno przespać tej ważkiej nocy
fatalne mogą być skutki,
więc w kołysanek zwodniczych nutach
szukajmy raczej pobudki!
(Jan Kaczmarek)

dlaczego ten wiersz? - tak czuję i nie ma tu żadnych podtekstów, no może trochę...
pozdrawiam - dzisiaj HP było bardzo pracowite - czy dla aktywistów przewidziane są dyplomy i pochwały na apelu DD?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum