HYDE PARK 2005

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez GrejSowa Pn, 03.10.2005 06:41

NARROW DAYLIGHT - Diana Krall

Narrow daylight entered my room
Shining hours were brief
Winter is over
Summer is near
Are we stronger than we believe?

I walked through halls of reputation
Among the infamous too
As the camera clings to the common thread
Beyond all vanity
Into a gaze to shoot you through

Is the kindness we count upon
Hidden in everyone?

I stepped out in a sunlit grove
Although deep down I wished it would rain
Washing away all the sadness and tears
That will never fall so heavily again

Is the kindness we count upon
Hidden in everyone

I stood there in the salt spray air
Felt wind sweeping over my face
I ran up through the rocks to the old
wooden cross
It's a place where I can find some peace

Narrow daylight entered my room
Shining hours were brief
Winter is over
Summer is near
Are we stronger than we believe?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez M.C. Pn, 03.10.2005 06:47

Pisze wiec nie mysle.

MaSza, juz wczesniej mialam napisac, ze Blue Velvet, piosenka, zawsze zatrzymuje mnie w pol kroku, nie moge jej nie sluchac, a Blue Velvet, film, to dla mnie Izabella R., a o czesci przestepczej nie mam dzisiaj ochoty pamietac...
Muczne, piekny przygraniczny i odludny teren. Tylko 'krok' stamtad na Halicz i Tarnice. Auu...

Grejs, jak to kto ma copy rights na Emcie, o ile znam zycie to Microsoft (hi, hi). Szyciem sie nie chwale bo ja szyc nie potrafie i juz. Zdecydowana nadinterpretacja. Wyszywalam. Wyszywalam w zamieszchlych czasach, pieknie i artystycznie. Ostatnio mniej chociaz rownie pieknie wyszylam pare literek dla fartuszku dla malej dziewczynki. Mame pozdrow. Miska pozdrow, musial sie chlopak nacierpiec w tych ubrankach, nic to duch Mu sie zahartowal. Szyjacych na pelna skale podziwiam. Ciebie podziwiam i moja dawna krawczynie, przedwojenna zreszta szkole podziwiam. Czasami sie zastanawialam, jak to jest mozliwe, ze potrafie sweter bez problemow dopasowac, a juz kiecki nie (?). Wyjscie z labiryntu, Ty mnie tu nie przygnebiaj, znam lepsze haslo 'polubisz labirynt znajdziesz szczescie', moje, cienkie nie, co mi tam.

Pani Basi i MalgosiM za ogorka dziekuje.

Edziu, witaj, jezeli bylas, jestes lub wydaje Ci sie ze zostaniesz w przyszlosci kobieta swiatowa to w HP najlepsza ku temu droga. Ja osobiscie z kazdym dniem bardziej swiatowa sie robie. Juz wiem chociazby, ze pink nie pasuje do brazowych, przepraszam brazowo-zielonych oczu. Ciekawe. Bardzo ciekawe (To bylo do Sciany).

Sciana, dla scislosci, jeszcze nie widzialam postu zebys Ty nie byla w nim soba. jakbys nie byla soba to bys nie zyla. Puszki na konserwy to sa puszki w ktorych zakonserwowane sa produkty pochodzenia roslinnego lub innego.
Czy ja mowie, ze mnie sie golab nie podoba? Dam Mu wina, z Napa, o to chodzi (?), dopiero teraz skapowalam, ze Wszystko to mu za malo. Epopeje mam pisac, a to sie troche speszylam...
Ps. Rozmiary 'one size fits all'. Ps. Usmiechac i spogladac w oczy, nareszcie moge byc soba.

Przepraszam, ale musze sie wtracic do kabla-line. Z grzecznosci siedzialam cicho gdy Kangur kablami narabial, bo lubie chlopa. Do Grejs tez sie nie odzywalam przez kobieca solidarnosc. Ale do przyszlosci swiata, czili Azji/Sciany musze. Jakie kable??!! Nawet w takiej przechodzacej do lamusa Hameryce idzie bezkablowka. Konkretnie Google instaluje bezkablowy serwis w SF. Pozniej przyjdzie czas na Kalifornie da, da, da, i caly swiat minus Azja, bo Azja sobie chrzan skrobie.

Za sny nie odpowiadam, o sny sie nie prosze. Co sie sni to spisuje, eej jakie obrazalskie...O i pankejksow zazdraszczaja, widzialas Greenw, dziz.

Maciejko, ja tez jestem wypalona szkola chociaz do szkoly nie chodze. Moje dzieci w drugim tygodniu wrzesnia zadaja mi zawsze pytanie kiedy beda wakacje, i kiedy pojada do babci i do dziadzia, dokladnie wiem co czuja...

Trzynastko, gratuluje Twoim synom i gratuluje Tobie synow. Mam nadzieje, ze nic dzisiaj nie przypalilas, ale czy to w koncu ma jakies znaczenie? Ja dzisiaj mialam dziwny dzien, no, ta kradziez i zwatpienie w czlowieka. Popatrzylam na nasze cieple, radosne dzieci, ufne, niewinne. Ich swiat jest dobry, dla nich swiat musi byc dobry. Zblizaja sie urodziny mojego syna. Labirynty mozna polubic, mowie to z pelnym przekonaniem.

A Grejs tanczy...z rana

Dobrej nocy, dnia.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Pn, 03.10.2005 09:21

"The Faith"

[Based on a Quebec folk song]

The sea so deep and blind
The sun, the wild regret
The club, the wheel, the mind,
O love, aren't you tired yet?
The club, the wheel, the mind
O love, aren't you tired yet?
The blood, the soil, the faith
These words you can't forget
Your vow, your holy place
O love, aren't you tired yet?
The blood, the soil, the faith
O love, aren't you tired yet?
A cross on every hill
A star, a minaret
So many graves to fill
O love, aren't you tired yet?
So many graves to fill
O love, aren't you tired yet?
The sea so deep and blind
Where still the sun must set
And time itself unwind
O love, aren't you tired yet?
And time itself unwind
O love, aren't you tired yet?

Leonard Cohen, #1'


[ www.azlyrics.com ]
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez sonja Pn, 03.10.2005 11:33

Synom 13-tki serdeczne zyczenia urodzinowe!!!:))

Tez mam w domu "dziecię" ok 190 cm i w tym miesiacu zostanie 17-latkiem.
Pozdrawiam
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Postprzez duska38 Pn, 03.10.2005 12:23

WITAM CAŁE HP!!!
Jestem...jestem już od jakiegoś czasu ...ale dopiero dziś odważyłam się zasiąść tu...
Nie wiem na jak długo bo szwy jeszcze potwornie ciągną...Ale choć i na chwilkę ABY SIę Z WAMI PRZYWITAć!
No cóż na usilne me prośby o laptopa do łóżka - rodzina reagowała dziwnie...
A mówi się że dla chorego wszystko...ha! ha!...
Wycięło mi miesiąc WAS i chyba nie dam rady nadrobić...zresztą nawet nie będę próbować, piszecie moi Drodzy tak płodnie że nie sposób...
Ja za to ostatni miesiąc - w pozycji horyzontalnej płodnie czytałam...
Oto fragmet z książki Bartosza Michalaka "Na zakręcie - Agnieszka Osiecka we wspomnieniach" - bo fanów AO TU nie brakuje...Zresztą serdecznie tę pozycję polecam!

Wojciech Młynarski
-----------------------------------------------

Poetka znikła w oddali,
Bardzo Dalekiej Oddali
Wszyscy Ją świetnie znali,
Wszyscy Ją strasznie kochali.

Lecz skoro tak Ją kochali,
tak bezgranicznie, tak mocno,
czemu w co drugim Jej wierszu
taka straszliwa samotność?

Jeśli aż tylu przyjaciół
wciąż przy Niej, za Nią się snuło,
czemu w co drugiej piosence
takie błaganie o czułość?

Oto Boże Igrzysko:
Poetka dowcipna, psotna
a w środku tak straszliwie
zziębnięta i samotna...

Wynagródz Jej to Panie
w tę przedwiosenną porę,
kiedy poetka stanie
nad Niebieskim Jeziorem.

Najczulej wśród błekitu
Ty Jeden przytul Ją
i ręczę, że Ci przy tym
okular zajdzie mgłą...

-----------------------------------------
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez M.C. Pn, 03.10.2005 16:45

Dzien dobry, sloneczny i PRZEPIEKNY HP. Tlumacze, zeby nie bylo niedomowien, dzien jest sloneczny i niepowtarzalnie urokliwy. HP tez jest piekny na swoj sposob (hi, hi).

Duska, swietnie ze juz jestes i wracasz do pelni sil. Ale wiesz, Tym co Ci nie chcieli kompa do lozka podac, to daj do zrozumienia, ze jestes tak na 20% mniej niz w rzeczywistosci. Okazja na utrzymanie troche dluzej uprzywilejowanego statusu...rozumiesz. Dzieki za info o ksiazce, milego wieczoru Tobie i Twoim najblizszym zycze. We wlasnym imieniu odpuszczam miesieczne zaleglosci, ale z innymi (wiesz o kim mowie...) tak latwo nie bedzie...

Wszystkich pozdrawiam PazDziernik-owo nie koncertowo niestety (to do MaSzy), Wasza Emcia Agassi (ps. z roznych wzgledow ktore przemilcze ekhm, ekhm wole Agassi niz Kournikowa).
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Magnolia Pn, 03.10.2005 18:33

Kum kum... kameleon!

Obecnie szaro za oknem. To pewnie od tej szarej kameleonowej okładki... nie da się ukryć! Zaczęłam wertować tę cudną rzecz /zdjęcia w załączeniu ;-)/

Małgosiu SZ! W kwestii kumaka i KJ spojrzenia kobiety zakochanej, cóż myślę, że sprawa jest prosta, jak się taaaaak kogoś kocha w realu... zna się i wie... jak grać, jakby TEGO w życiu nie zaznała – trudniej by jej było, tak sądzę. Wydaje mi się, że ona strasznie EK kocha /a on ją/, czego jej bardzo zazdroszczę. Ja chcę miłości, męża, dzieci!!! To tak w ramach urodzinowych życzeń ;-)
A za sepię dziękuję!

A M.C obiecuję jeszcze nie raz Cię zaskoczyć ;-)

Marysiu, a kwiaty z Australii normalnie pikne są!

¦ciana! I Ty się pytasz czy pasuje? Jak ulał!!!

I tyle, bo co będem bzdury pisać...

Na koniec to cytat:
„ aktor gra, że śpiewa, a czego nie dogra, to dowygląda” – Wojciech Młynarski

No to kum, kum!
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez teremi Pn, 03.10.2005 20:26

Witam
wszędzie dobrze, ale w HP (naj) lepiej
wróciłam - niestety już wczoraj wieczorem, a tam zostawiłam piękne słońce, grzyby, ryby i psy. Było cudnie a ja osobiście znalazłam dwa urocze borowiki; były też dwie borowikowe rodzinki: mama borowik, tata borowik i tak na oko dziesiątka borowiczątek. Niestety los wszystkich był tragiczny - skończyły swój żywot w maśle na patelni. Były też psy a raczej psiska (duże): mama Szczęściara w zaawansowanej ciąży, jej córka Kora z dwójką dzieci. Psy wilkopodobne cudnej urody: Szczęściara, to właściwie właścicielka ośrodka, została znaleziona (podrzutek) na brzegu jeziora; wykarmiona, wychowana i niestety straszna puszczalska, ale dość wierna. Tatuś jej dzieci, to też piękny duży pies z sąsiedztwa. Teraz jest już taka leniwa, że mleko chłeptała leżąc. Miały być zdjęcia, ale zapomniałam zabrać dobry film a to co było w najbliższej wsi, gdzie doszłam na własnych nogach (tak się poświęciłam dla filmu), to nie wiem czy się do czegoś będzie nadawało. Były też ryby, które z dużą dozą lekceważenia patrzyły na wędkarzy.
To tyle wrażeń z pobytu, bo tylko te nadają się do publikacji.

Wszystko przeczytałam i rozumiem tych co nie są w stanie nadrobic zaległości i tu uwaga do DU¦KI - nie przejmuj się - oto skrót wiadomości:
* ¦ciana z Grejs były w Japonii (jedna ciałem druga duchem)
* tu toczyły się różne dyskusje i były zamieszczane piosenki, wiersze i zdjęcia
* WSZYSCY martwili się Twoim zdrowiem i życzyli Ci rychłego powrotu w domowe pielesze w pełni zdrowia
a teraz już jesteś na bieżąco

z winem musującym to też mam wspomnienia (nawet cenzuralne). Otóż wracając sporą (ok.20 osób) grupą z Łotwy (wyjazd o 4.00) zatrzymalismy się w Kaliningradzie i tam nabyliśmy koszmarne ilości rosyjskiego wina musującego (po rosyjsku ładniej to brzmi). Na granicy byliśmy zgodnie z naszym obowiązkiem punktualnie o 14.00 - do domu tylko ok. 40 km no i tam utknęliśmy do rana. Nie wiedzielismy dlaczego, granicę zaorano, nie było toalet, nie było nic do jedzenia i picia, ale... był "szampan" i arbuzy. Tej nocy otworzyłam chyba z 40 butelek. Teraz robię to wręcz perfekcyjnie - to tak na marginesie.

M.C. - przykra to ta Twoja złodziejska "przygoda". Mnie ktoś taki skrzywdził dwa razy; raz w Warszawie skradziono z torebki okulary - złodziej chyba myślał, że to pieniądze; kolejny przypadek, to portfel z paszportem w wieczór przed wyjazdem z Wenecji do Polski - zostałam przemycona - byłam szefem wycieczki i wszystkich przestrzegałam!
Mam nadzieję, że w Twoim śnie jakoś się prezentowałam i nie przyniosłam (sobie) wstydu, a te dwa lizaki, to oczywiście wiesz kto chciał - no przecież to była Grejs, która mówiła, że ten drugi to dla ¦ciany.
Może jeszcze tutaj dziś wpadnę, bo teraz...
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez duska38 Pn, 03.10.2005 21:09

Dzięki teremi!!! - to tak jakbym była już w domu...a poza tym - szyfrem na wyrywki będę czytać co którąś stronę....obiecuję
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez GrejSowa Wt, 04.10.2005 00:15

Witam babiniec!!!
Na początek bardzo dobra wiadomość - już wtorek!!! Poniedziałek...? Nie wiem, co to jest...

Greenw - zielona herbata w zielonym kubku, powiadasz...? A skąd w takim razie wiesz, cwaniaro, że ona jest zielona? W kwestii podlizywania się ¦cianie powiem tak: dzień bez podlizywania się Jej, to noc, czyli dno. Dziękuję za uwagę.

Emcia (dziś poszedł z mojego konta przelew do Microsoftu za copyrights, mogę używać ile wlezie, cicho bądź) - jak się zguba znajduje, to czuj ulgę, czili sobie ulżyj, i tyle...co se będziesz żałować na stare lata ;-))) Ludziom wierz, złodziej też człowiek, tylko trochę inny. Daj mu szansę. Po francusku sząse ;-))
Moja ¦cianulka chuda, mówisz..? Ale przecież nie pankejk zdobi ¦cianę, co nie...? A w ogóle, to co Ty wiesz o pankejkach??!! ;-))
Wiesz, co? "Polubisz labirynt, znajdziesz szczęście" - brzmi jak wróżba Kumaka, tfu, starej Cyganki...Cyganka prawdę Ci powie...oj, powie...
Mama i Misiek pozdrowieni, a jakże!!! Nic nie wiedza, o co chodzi. I o to chodzi!!!
Jeszcze w sprawie kradzieży - pilnuję wszystkiego aż do przesady, sprawdzam sto razy, kradzież to dla mnie zamach na moją prywatność, wpadam w szał, posterunek policji stawiam do góry nogami, prawie sama trafiam za kratki...A wszystko, od kiedy ukradziono mi bezczelnie portfel z całą kasą na urlop, plus dokumenty i różne ważne śmieci. Wyjazd był następnego dnia rano. Na szczęście wynaleziony już był wtedy sponsoring ;-)))

Duśkaaaaa!!! Witaj w domu!!! A co Ty się martwisz o nadrabianie zaległości??? A od czego są nowoczesne programy: Automatyczny Streszczacz i Automatyczny Odpowiadacz??? Proponowałam je już kiedyś niejakiej ¦cianie, kojarzysz damulkę? Ale mnie olała, ¦cianosia-Samosia. Woli niedojeść i niedospać. Ale Ty chociaż nie bądź głupia, odpoczynek Ci się teraz należy. Możesz tylko spytać ¦cianę, na której stronie HP jest moja instrukcja, odpowie bez namysłu, z pamięci, nie bój żaby. Miej kartkę i ołówek w pogotowiu.
Pozycja horyzontalna, to moja ulubiona pozycja!! No, co???!! Leżeć lubię, i tyle!!! Nie wiem, o czym Wy, HP, myślicie ;-))) A za Wojtka M dzięki. Wojtek fajne imię...aaaa, już to mówiłam, sorry, po francusku "sori", z gardłowym "r" ma się rozumieć! A dlatego po francusku, że jednym z języków urzędowych w Kredensie jest właśnie francuski. Merde!!!!

Teremi - witaj, HP to najlepsze miejsce pod słońcem na takie sanatorium po urlopie, nie mylić z "pod klepsydrą". Oczywiście mnie od razu rusza historia The Borowiks Family, to chyba jasne. Skojarzenia same pchają się do grejsowego łba. No, trudno, że im poszło jak po maśle...¦ciana je pośmiertnie ochrzci, jestem tego pewna...inwencji Jej nie brakuje..Co tam, że rodzinka liczy 12 sztuk..
Aaaa, i jeszcze w kwestii lizaków...sprostowanko...dla ¦ciany był ten pierwszy...

A na deser zostawiłam sobie ¦cianę, mniam!!! Uwielbiam słodkości!!! Trochę przytyję i będzie mnie można pomylić z mapą świata. Najwyżej, wiecie???!!! Gwiżdżę na to, czyli po koreańsku FIU-FIU!!!
¦cianulka, moja Ty filozofko leszko-kołakowska, jak ja mam spać, jak Ty mi takie prace domowe zadajesz, co?? Słuchać światła...Dzizys...a co ja innego robię, ja się pytam?? Nasłuchuję światła w tunelu...Twoja Kapusta-Upon-The-Rów.
Czy jak mówisz, że Ci ręce opadły, to chodzi o tynk?? Tak myślałam.
A Dawidka Psychodelicznego to i ja lubię. Oczywiście, że od przedszkola. Puszczali nam jego filmy na leżakowaniu ;-))
Good news, ¦cianulka!! W tę sobotę też idę na robotę!!! Cieszysz się? Wiem, że się cieszysz. Ale we środę nie idę. Cieszysz się? Nic nie mów.
Słuchaj, ja już tak mam serdecznie dość tych garów kuperów, że postanowiłam ostatnie oszczędności (a bo to z Tobą da się coś oszczędzić w ogóle?) wydać na zmywarkę. Po koreańsku GA-RY-ŁO-SZER. I święty spokój.
Oczwiście, że doceniaMY Twoje tasiemce. Oraz się wypchaMY, jak sobie życzysz. Wszystko dla Ciebie. MY Grejs.
Te pieniądze były fałszywe...???? Znaczy się fałszywki...? Aaaaa, to od tej strony Cię nie znałam...A ten jeden YEN, co mi go dałaś w Nippon przed samym wyjazdem, i powiedziałaś "Masz Grejs, kup se coś, ogarnij się na drogę" to też był...ekhm, ekhm..? Dziz, dobrze że mnie nie przymknęli...a może o to Ci chodziło, co..? No, powiedz szczerze, nie obrażę się. Obiecuję. Jeśłi właśnie ten jeden YEN miałaś na myśli, to faktycznie, przepuściłam go, i cześć.
Oczywiście, że grałam w Monopol (po koreańsku MO-NO-PO-LY), ale wiesz, co? Wolę robić interesy naprawdę!!
Czy ja widziałam azjatyckie kobiety??? No, masz!! Czy Ty mnie w ogóle czytasz?? Ze zrozumieniem?? U mnie w bloku widziałam, mieszkają tu, wyszły za mąż za Polaków, mają śliczne dzieci, i jako jedyne w tym bloku mówią "Dzień dobry" i się uśmiechają!! Ale malutkie są, to fakt. No, ja wiem, taka przeciętna ściana, to ma jakieś 2,45 m. No, to Ty w ich spodniach wyglądałabyś nie tylko jak w rybaczkach, ale nawet jak w szortach (po koreańsku SZOR-TY).
Aaaa, moim rdzeniem się nie rządź, dobra? Twoja Grejsunia. Sunia. ;-)))
Dzizys, okej, może być kawa czarna, proszę bardzo, czasem też taką piję, wiesz? Ale nie na na kaca. Bo na kaca najlepsze jest powietrze z pompki do materaca ;-))) (cyt. Kabaret ANI MRU-MRU). I nie myśl sobie, że jak masz specjalistycznego laptopa, to jesteś taka świetna, Siostro Wall!!! Wszak nie laptop zdobi człowieka, a kabel. Zapytaj MarysiB ;-)))
A feminizmowi mówię stanowczo TAK!!! Seksmisji też TAK!!! Kopernik też była kobietą ;-)))
A co Ty mi tak każesz się ciągle zamykać, co? To może od razu potraktuj mnie butaprenem i dźgnij drutem dla lepszego efektu!! Niech mam!!!
W dyskusję o wolności picia, a zwłaszcza palenia gdzie popadnie nie dam się wciągnąć. Wiem, że to prowokacja. Podali dzisiaj w "Faktach". Ty lepiej te pety, tfu, szlugersy, pozbieraj. Ile razy mam powtarzać, co? Powiem Ci tylko, że palenie na przystankach jest zabronione, ale nikt tego nie przestrzega, niestety. Więc kiedy pada deszcz, to JA wychodzę z przystanku (wyjaśnienie - jestem niepaląca). Twoja Zmokła Kura. Po koreańsku KU-RA. Po hamerykańsku COO-RA;-)))
Cieszę się jak ta głupia, że lubisz akcent brytyjski, gdyż ja właśnie z takim gadam po anglikańskiemu!! Twoja Emma T. lub Anthony H. Wybór należy do Ciebie.
Wpadaj lepiej do mnie na TV, właśnie leci "¦ jak ¦ciana". Jak nie będziesz mogła dotrzeć to Cię podrzucę lift'em. Elevator wsadź sobie w nos. Twoja Grejs Bibisi.
No, właśnie, od czego Ty mnie masz w tym Kredensie, co??? Może się wreszcie dowiem...

¦cianulka, Ty naprawdę myślałaś, że ja serca nie mam...? Uwielbiam Twoje PH, ale ten dowcip Ci nie wyszedł, sorry...moje serce, to nie temat do żartów, zapamiętaj to sobie. Bo inaczej pogadamy, albo wcale...Twoja Grejs Heartless...
:-(((((((((((((((((((((

Nie żegnam sie, i tak jest mi już dostatecznie smutno...

P.S.
Milczenie jest złotem, ale nie zawsze...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Wt, 04.10.2005 02:00

Witaj HP = PH

Mam problemy w pracy. Mam problemy w zyciu. Juz nie moge.

Emcia - przesylam Ci caly ocean (ten z SF) nadziei i wiary w czlowieka.

Duska - dobrze, ze jestes. Wreszcie zasne spokojna.

Grejs - na Ciebie zawsze mozna liczyc (chociaz wiesz, ze na co dzien - Ty sie nie liczysz).
Zawsze jak zagladam do HP, to mi sie podnosi PH. Dziekuje.

Sciana przed/na (niepotrzebne skreslic) zakretem/zakrecie. Dno!

Pozdrawiam wszystkich w HP. Przytulam sie mocno.

PS Qrna, Kangurzyca zabrala bledzik. Chowam sie wiec w Kredensie, rygluje drzwi i udaje, ze mnie nie ma. Bede jak bede. Soon. Monsoon. Na-Ra.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Wt, 04.10.2005 03:22

I dla Was kartka ze śpiewnika. Voila

"Jesienny zmierzch
U schyłku dnia
Jak cichy szept
Jak biała mgła
Nim zamknę drzwi
Ostatni raz
Kochajmy się
W jesiennych łzach

Tyle pięknych słów
I wspólnych dat
Miłosny zakręt
Dwóch nagich ciał
Smutny bilans
Przeszłych dni
Kochany
Więc pocałuj mnie
Ostatni raz

Proszę uwierz mi
Nie chciałam tak
Jesiennych rozstań
Niedobry smak
Nic nie wróci z wspólnych chwil
Kochany
Więc przebacz mi
Nim zamknę drzwi

(Tekst: z głowy, autora nie znam
¦piew: Iwona Loranc)

PS Zamykam drzwi. Pa.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez kmaciej Wt, 04.10.2005 03:43

Witaj Duska, i nich energia rozpierajaca Twoj emblemat zacznie rozpierac Twoje pooperacyjne cialo. Fajnie ze jestes.
Teremi :-)) ja tylko zagladam , przegladam i powtarzam sie .
Sciana co ponizej to z mysla o Tobie , 3maj sie :-)

Wiesław Dymny

Samotność

W samotności swojej sam
Dookoła pustkę dźgam
To dźgnę tu, to dźgnę tam
Psińco z tego mam

Dźwignę tu ci ja, dźwignę tam ci ja
W dźwiganiu owym nic mi nie sprzyja
I tak życie wartko mija
Trzeba by dłuższego kija

Gdybym zaś dźgnął dźgaczem
A nie dźgał bez sensu
Wydźgał bym ja raczej
Problem spod kredensu

tekst ze zrodla bo w pamieci to mam niewiele
http://www.piwnicapodbaranami.krakow.pl ... noscd.html
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez GrejSowa Wt, 04.10.2005 07:39

Witam i o zdrowie pytam...

¦cianulka, przy Tobie wychodzę na ludzi (MarysiuB, ja tylko tak mówię, wiesz ;-), uczę się matematyki, czyli życia. HP=PH. Z tego jak nic wynika, że wystarczy HP postawić przed lustrem, żeby się obśmiać. Pochwalisz mnie za to wiekopomne odkrycie?
A co Ty Duśce mówisz, że wreszcie zaśniesz spokojna...? Jakie WRESZCIE??? A co, ja Ci spokój zakłócam, tak? Duśka, no, czy Ty widzisz, z kim ja się kredensuję?? Czy Ty to widzisz?
Piosenka cudna...choć smutna...Ale lubię smutek, może sobie trochę popłaczę...? Co, jak myślisz...? Popłaczę sobie, do kawy... I tak jest za mocna...
Dziękuję za dobre słowo, kobieto, zaglądaj zatem częściej do HP! I nic się nie martw. Możesz, możeszy, Ty wszystko możesz. I nie runiesz. Znam punkt podparcia. Już dawno wyprowadziłam wzór i teraz sobie tylko podstawiam. Zawsze wychodzi. Twoja Grejs Arystoteles vel Pitagoras.

Kmaciej - smutny ten Wiesiek...dobrze, że chociaż z sensem. No, i jak ja mam kurna nie płakać, co...? A do bani z tym smutkiem...Kawa za słaba mi się zrobiła...

A wszystkim Hapowskim nastolatkom najlepsze życzenia urodzinowe, gdyż zapomniałam ostatnio, gdyż mam sklerozę, gdyż często dostaję pod stołem. Bez powodu, czyli bez "gdyż".

NA-RA, muszę pędzić, muszę gnać...życie mi ucieka, lecę gonić życie...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez duska38 Wt, 04.10.2005 09:38

Jakże dzień niepodobny do dnia....

Parę dni temu
Pobudka - 6:00 - termometry, zastrzyki, mycie etc
Obchód (ten lekarski) oczywiście - przed 8:00
Badania...zabiegi....młyn - kołowacizna
Potem już tylko NUDAAAAA....i czytaj od początku....

Dziś
Poranne, kocie rozciąganie....Powolna, pachnąca kawusia...zatrzymanie się "nad życiem" co krok...Telefon od przyjaciela....Komputer - cudowny świat HP z Grejslandem, ¦cianą i całą masą innych cudowności...Książka...Dowolny film...Telefon do przyjaciela...
ŻYCIE...po prostu Życie....

No i przede wszystkim zawtóruje - TEŻ CIESZę SIę ŻE JESTEM....bo przez parę chwil...
( nie pisałam WAM tego) byłam już TAM!
Ha! ale tam chyba...nie ma HP - nie widziałam...nie zdążyłam się rozejżeć - no i dobrze!!!!

Dla Was WSZYSTKICH - AMJ "Ale jestem"

Oczy otwieram :staje się świat
Nade mną niebo, przede mną - sad.
Jabłek zielonych zapach i smak ...
wszystko proste tak.

Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać czas.
Trzeba żyć najpiękniej,
Żyje się tylko raz.
Trzeba żyć w zachwycie:
Marzyć , kochać i śnić.
Trzeba czas oszukać,
Żeby naprawdę żyć.

Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!
Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Ucha nadstawiam : słucham jak gra,
Muzyka we mnie, w muzyce - ja!
Nim wielka cisza pochłonie mnie,
Pragnę wyśpiewać , wyśpiewać ,że:

Trzeba żyć naprawdę ,
żeby oszukać pędzący czas.
Pięknie żyć w zachwycie ,
życie zdarza się raz.

Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze ,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu ,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!

Życie jest drogą m życie jest snem ...
A co będzie potem?... Nie wiem, i wiem ...
O nic nie pytaj, dowiesz się gdy,
Skończy się się droga , życie i sny.

Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze,
Zabłąkaną łódeczką wśród raf,
Kroplą deszczu,
Trzciną myślącą wśród traw
...ale jestem!

Jestem iskrą i wiatru powiewem
smugą światła , co biegnie do gwiazd,
jestem chwilą , która prześcignąć chce czas
...ale jestem!
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez Baska Wt, 04.10.2005 09:44

MalgorzatoM, zmywarka - niepotrzebny wydatek, gary nie wskakuja do niej same i nie wyskakuja, problem pozostaje, tylko zmienia pozycję. Widać że w kwesti przyklejania nie jesteś na bieżąco. Budapren dawno wyszedł z mody. po nim była kropelka, a teraz - zdaje sie - ośmiorniczka.
¦ciano, jak wydaje Ci się, że tylko Ty masz problemy i w pracy i w domu - to jestes w błędzie. Jest tu nas wcale nie mała gromadka. A może ogłosimy jakis protest, albo demonstrację, tylko nie ma gdzie, wszystkie agendy rządowe nieczynne. Bo blokady odpadają.
Trzymajcie się ciepło i drożdżowo.
Ko bieta pracująca zalecała podczas kryzysów małżeńkich wypiekania ciasta. Roznoszący sie zapach ciasta drożdżowego miał przywoływac w my ślach obraz domu rodzinnego i szczęśliwego dzieciństwa. Gorzej jak koś miał dzieciństwo nieszczęśliwe.
Avatar użytkownika
Baska
 
Posty: 2549
Dołączył(a): Wt, 19.04.2005 16:41
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez duska38 Wt, 04.10.2005 09:48

¦ciano! - no i jeszcze cóś dla Ciebie...tak się przejęłam Twoimi bezsennymi nocami....w końcu przezemnie....iż dedykuję Ci Kołysankę AMJ - wyśpij się Kochana....kolorowych snów

¦pij, maleńki, śpij
Ja jestem przy tobie aż do dnia
¦nij, kochany, niech twój sen nie zna smutku ani zła

Póki śpisz
Nie wiesz, że wszystko wokół mija
Mijasz ty
Mijamy
Pierwsza mijam ja...

Nie budź się
Uwierz, nie wszystko wokół mija
Jesteś ty
Jesteśmy
Tylko my
Aż my
Avatar użytkownika
duska38
 
Posty: 429
Dołączył(a): Pt, 25.03.2005 16:37
Lokalizacja: Nareszcie - na SWOIM miejscu :)))

Postprzez M.C. Wt, 04.10.2005 11:49

Dzien, nocny, dobry HP.

Co tu ukrywac, skapuscilo mi sie spanie, i to nie zaden jet lag. Kiedys wytlumacze.

Zaczne od 'Podpory-Obory'. Sciana, dzizyz, Ty mnie wykonczysz. Ocean nadziei i wiary w ludzi wzielam, szybko sie naladowalam i odsylam back. Bede w sobote (moja) osobiscie i w Twoim imieniu poklonie Mu sie nisko, do samych fal. Masz racje Greenw, ocean nie zawiedzie. Mnie kiedys kolezanka przywiozla piasek z plazy znad Pacyfiku. Wytrzeszczyla na mnie oczy ze zdumienia, gdy Ja o to poprosilam, pare razy sie upewniala, ze wlasnie o piasek mi chodzi. Niby taka byla disneyowska, a Pieknej i Bestii nie znala. Ale to tak w nawiasie mowie.
Przytulasz sie, i bardzo dobrze, od tego jest PH, co ja pisze HP. Ja tez Cie przytulam, czy chcesz czy nie. Mozesz nawet kopac. Mam praktyke z kopiacymi. Moj syn tak mnie kiedys z milosci skopal na lotnisku, ze juz, juz mialam go zostawic po tej stronie Atlantyku. To tez w nawiasie, no zdenerwowana jestem.
Tylko drzwi nie rygluj. Zrob to dla HP/....../, tu dluga lista imion Ci drogich, i dla mnie osobiscie. Nie lubie, zle mi jest, gdy siedzisz w tym kredensie jak w kurniku. Wyjdz do ludzi, slyszysz.
Smutna jesienna piosenka, piekna i smutna. I tyle, nie sile sie na zadna interpretacje, bo dopiero wtedy byloby mi Blue, jak rudej Grejs (blue i rudy pasuja, co nie? znowu nerwy), czili noc. Twoja M.

Teraz spokojnie. Teremi, Grejs, Sciana, Trzynastko (jeszcze raz). Dziekuje za dobre slowa , dobre slowa i ocean zdecydowanie pomagaja. Jeszcze sprawa kradziezy i wiary w ludzi. Gdy tak na to dzisiaj spojrze, to mialam duzo szczescia w calej sprawie. Policja zadzwonila do mnie nad ranem z informacja, ze znalezli moje zguby, o istnieniu ktorych jeszcze nawet nie wiedzialam. Przygnebiajacy byl fakt, ze zrobila to osoba ktora znamy, niedlugo ale zawsze, mloda, piekna (nieletnia) dziewczyna. Dalo mi to troche do myslenia, o bezpieczenstwie mojej rodziny, o swiecie przestepczym (dziewczyna pochodzi z rodziny ktora nie pracuje a posiada, pozniej wszystko zaczelo ukladac sie w jedna calosc). W USA przebywa w wiezieniach ok 10 000 osob ktore popelnily przestepstwa zanim osiagnely pelnoletnosc. Znowu ten nawias, to wyczytalam wczoraj w porannej gazecie, zbieg okolicznosci. Jeszcze jeden zbieg okolicznosci (i nawias), to fakt ze moj syn wlasnie przerabia w szkole temat, spolecznosc i prawo. Byly wiec stosowne przyklady gdy odrabial zadanie.
Nie potrafie jeszcze nie wierzyc w ludzi. Na szczescie lekcja/ostrzezenie zbyt slaba. Pozostane naiwna i z nadzieja, zycie jest banalnie piekne. Wyciagam wnioski praktyczne, zmieniam zamki i chcialabym, zeby dziewczyna zmadrzala, bo warto.

Teremi, swiat schodzi na psy (hi, hi), to od razu widac z opisu twoich wakacji (najlepsza rasa psa jest ratlerek). Najbardziej interesuje mnie oczywiscie to, co sie nie nadaje do publikacji...Co jest? Co to za samocenzura, przeciez my juz po lynczowskich przedszkolach.
Teremi i Grejs, co Wy mozecie wiedziec o moim snie, he? Grejs wziela dwa lizaki, check. Pierwszy lizak byl dla Sciany, czek. Drugi lizak tez byl dla Sciany. Grejs w ogole nie chciala lizakow, tylko patyczki na 'projekt'? Od wszystkich pozbierala patyczki, taki Grejsik z Niej, bedzie cos majstrowal.
Teremi z mojego snu jest wysoka, szczupla brunetka, wlosy falujace, krotkie, 'na pazia'. Ubrana byla w prazkowana marynarke (marynarka czarna, prazki biale) i rybaczki, obuwia, lub jego braku, nie dostrzeglam. Sciana, uspokoj sie to nie bylas Ty, Ciebie znam z innego snu (hi, hi).

Basiu, a to mnie rozbawilas, Sciana i wypieki drozdzowek, hi, hi. Juz to widze 'A tu was zaskocze. Mam to we krwi. Ciasta drozdzowe pieklam juz w kolebce ...' itd, itp. taka nasza azjatycka Sciana Steward.

Duska, ciesze sie, jak jestes to znaczy ze wszystko wraca do normy.

Magnolia, nie tylko mnie zaskakujesz, ale nawet zawisc wzbudzic we mnie potrafisz, gratuluje.

A co z "Kangurzyca"?

Pozdrawiam serdecznie i wskakuje jeszcze do lozka.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Wt, 04.10.2005 12:44

Dołączam do grupy dla której życie to dno. Jestem chora. Głowa mi pęka.
Bledzik MarysiB pilnie poszukiwany. ¦ciana podzielę się z Tobą jeżeli go znajdę. No i to ciasto drożdżowe Basi przydałoby się też. Na więcej nie mam siły. Pozdrawiam.

ps - MC - przykro mi z powodu tego co się przytrafiło. Kiedy wczoraj do ciebie pisałam byłam przed lekturą HP i nie wiedziałam.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Baska Wt, 04.10.2005 13:14

Słuchajcie, słuchajcie. Sonia leczy ciastem, sprawdzone. Wejdzcie na "Chyba mnie tu nie lubią" a zobaczycie jakie cuda tam sie dokonują. Szybciutko. Sonia jest w swoim żywiole. Ze mną juz lepiej.
Avatar użytkownika
Baska
 
Posty: 2549
Dołączył(a): Wt, 19.04.2005 16:41
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum